Wielu z nas nie wyobraża sobie śniadania lub kolacji bez kromki świeżego chleba. Smak ten towarzyszy nam od dzieciństwa. Nic więc dziwnego, że chleb ma swoje święto. Przypada ono na 16 października. W tym roku obchodzimy je w niedzielę.
A sam chleb znany jest jako jeden z najbardziej elementarnych składników posiłków ludzkości niemal od zarania cywilizacji. Pierwsze znaleziska archeologiczne wskazują na jego produkcję już 14,4 tys. lat temu. I chodź od tamtej pory zmieniły się metody jego tworzenia, a sam chleb przeszedł swoistą ewolucję, to wciąż pozostaje ważnych składnikiem diety, ale też kultury. W Polsce od młodości uczy się dzieci szacunku do chleba, jako symbolu pracy rolników. Jest on także elementem obrzędów religijnych.
Warto zadbać o to, aby 16 października trafiło na nasze stoły smaczne, lokalne pieczywo. W naszym mieście nie brakuje uznanych piekarni a wśród nich jest m.in. ta od głogowskiego „SPOŁEM" PSS.
W „SPOŁEM" PSS pieką chleb od dziesięcioleci
Głogowskie „SPOŁEM" PSS prowadzi jedną z najstarszych piekarni w mieście. Samo społem działa w naszym mieście od 1945. Już kilka lat później, w 1949 spółdzielnia miała dwie piekarnie, które codziennie dostarczały głogowianom świeże bochenki chleba. Największy rozwój samego „SPOŁEM" PSS przypadł jednak na lata 60. i 70. XX-wieku.
– W latach 70-ch i 80-ych, wyprowadzono prawie całą sieć detaliczną i gastronomiczną z ciasnych pomieszczeń, a urządzono ją w zabudowie pawilonowej z nowoczesnym wyposażeniem. Spółdzielnia w działalności handlowej stała się monopolistą. Oprócz szerokiej sieci sklepów spożywczych i przemysłowych, posiadała kilka lokali gastronomicznych, cztery piekarnie, masarnię, prowadziła stołówkę dla pracowników „Famaby", Głogowskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego i nowosolskiej „Przemysłówki". Potem doszły dwie duże inwestycje pod potrzeby mieszkańców Głogowa: duża piekarnia i niewiele mniejszy zakład mięsny – informuje „SPOŁEM" PSS.
Piekarnia „SPOŁEM" PSS działa do dziś, podobnie jak sama Spółdzielnia, która w latach 90. przeszła zmiany dostosowujące ją do gospodarki wolnorynkowej. Pieczone tam chleby do dziś są ulubionymi dla wielu mieszkańców miasta. Dostarcza ona pieczywo do klientów dwa razy dziennie, a priorytetem jest to, aby nie używać do jego produkcji wszelkiego rodzaju polepszaczy.
Co więcej, tamtejsza piekarnia skupia się nie tylko na chlebie i bułkach. Pieczone są tam również wszelkiego rodzaju drożdżówki, pączki, ciastka i ciasta, a na zamówienie klientów także torty.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?