Sam zrozum "pusty garnku" ,że na właścicielu zabytku ciąży więcej obowiązków niż na właścicielu zwykłej nieruchomości. Skoro było widać przez wiele lat,że budynek niszczeje i nic właściciel w związku z tym nie robi to państwo(czytaj samorząd) ma prawo częściowo zająć lub wywłaszczyć całą nieruchomość w celu jej ochrony. A pretensji do faceta nie mam, mam pretensje do nieudolnych władz.