Blisko 4,5 tysiąca kibiców pojawiło się na trybunach stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk, żeby zobaczyć ostatni mecz w 2023 roku na tym obiekcie. Fani zobaczyli kolejne zwycięstwo Biało-Zielonych i podziękowali drużynie za udaną rundę. Skandowali też nazwisko trenera Szymona Grabowskiego.
- Jest to dla mnie ogromna nagroda. Jestem tylko jednym z elementów tej układanki, może na przodzie, ale mam za sobą wspaniałych ludzi w sztabie, któremu dziękuję za to, że możemy zbierać pochwały. To też należy się zawodnikom, bo to oni wykonują to na boisku, czego chcemy. Zrobimy wszystko, żeby nie tylko moje nazwisko, a każdego z nas padało w przyszłości i nie tylko tutaj, aby może też w centrum Gdańska - powiedział Szymon Grabowski, szkoleniowiec Biało-Zielonych.
W pierwszej połowie mecz został przerwany na blisko 25 minut. Wszystko przez to, że kibice odpalili race, które doprowadziły do zadymienia boiska. Można spodziewać się kar dla Lechii, łącznie z zamknięciem trybuny albo i całego stadionu na kolejne spotkanie ligowe.
- Ja ze swojej strony cieszę się, że była przerwa. Pomogła mi, pomogła całemu sztabowi dać istotne wskazówki naszym zawodnikom. Może takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, ale myślę, że ta przerwa była troszeczkę dłuższa niż zwykle przez pogodę. Kibice zachowali się w miarę przyzwoicie, bo nie rzucali nic na boisko. W tym momencie karcić ich za to nie trzeba - ocenił sytuację trener Grabowski.
Byliście na meczu Lechii Gdańsk z Chrobrym Głogów w rozgrywkach Fortuny 1. Ligi? Znajdźcie siebie na zdjęciach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?