W drugim pojedynku w lidze wojewódzkiej juniorów siatkarze UMKS Jurand Malbork ulegli na wyjeździe drużynie SKS Starogard Gdański 2:3.
Pierwszego seta przegraliśmy 21:25, drugiego wygraliśmy różnicą pięciu punktów, kolejnego znów przegraliśmy, a po czwartym było 2:2 - mówi Mariusz Świst, trener juniorów z Malborka.
Wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. Niestety, na korzyść gospodarzy, 15:10.
- Zagraliśmy słabo. W pierwszym secie mieliśmy sześć zepsutych zagrywek. W kolejnych też przytrafiały się błędy własne i straty - opowiada trener malborczyków.
W tym spotkaniu zabrakło rozgrywającego Tomasza Stopowa, którego miejsce zajął Filip Zelmański, zawodnik z grupy wiekowej kadetów; zresztą, oprócz niego w 11-osobowym składzie Juranda znalazło się jeszcze trzech zawodników należących do tej kategorii.
A już w niedzielę juniorzy Juranda będą mieli okazję do powetowania strat. Podejmą drużynę Stoczniowca II Gdańsk - o godz. 12 w hali Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4, pl. Narutowicza. Natomiast w sobotę o godz. 11 w hali Gimnazjum nr 3, przy ul. Wybickiego, drugi mecz tego sezonu rozegrają kadeci Juranda. Ich przeciwnikiem będzie Stoczniowiec I.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?