MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Najświętsza Maria Panna zostanie patronką miasta? Większość radnych powiedziała "Tak". Ostateczna decyzja zapadnie w Rzymie

Anna Szade
Anna Szade
Radny Kazimierz Pietkiewicz zainicjował dyskusję o patronce Malborka, na którą wskazał Najświętszą Marię Pannę.
Radny Kazimierz Pietkiewicz zainicjował dyskusję o patronce Malborka, na którą wskazał Najświętszą Marię Pannę. Radosław Konczyński
Rada Miasta przyjęła uchwałę, która otwiera drogę do nadania Malborkowi patronatu Najświętszej Marii Panny. Nie było to takie oczywiste, bo część radnych przypominała o konstytucyjnym rozdziale Kościoła od państwa. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Stolicy Apostolskiej, dokąd za pośrednictwem diecezji elbląskiej w przyszłości trafi wniosek.

To pierwsza taka oficjalna inicjatywa, by miasto od wieków nazywane grodem Marii przyjęło jej patronat zgodnie z prawem kościelnym.
- Mam przed sobą książkę cenionego autora Wiesława Jedlińskiego. Jeden z rozdziałów zatytułował „Maryja - patronka Malborka”. W wielu pozycjach historycznych ten tytuł się pojawia. Jednak, niestety, nie ma on żadnego umocowania prawnego. Jest to potoczne – zauważył radny Kazimierz Pietkiewicz, główny inicjator patronatu Najświętszej Marii Panny nad Malborkiem.

Na dowód tego, że nie da się rozdzielić dziejów miasta od tej świętej postaci, współautor projektu uchwały w sprawie podjęcia działań zmierzających do nadania tego patronatu przytoczył kilka faktów.

Jak mówi tradycja, zanim przybył Zakon Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, przy przeprawie promowej była kapliczka, a w niej obraz Marii słynący łaskami. Do 1945 r. obraz znajdował się w kościele zamkowym, czczony jako ten słynący łaskami. W styczniu 1945 r. obraz zaginął i zauważmy, że dosięga miasta ręka drugiej wojny światowej. Do tego czasu mieszkańcy nie znali doświadczenia drugiej wojny, mimo bombardowań lotniska – opowiadał radnym Kazimierz Pietkiewicz.

Według radnego, inny dowód na moc Najświętszej Panienki pochodzi z tego samego okresu. A chodzi o zwornik przedstawiający Matkę Boską tronującą z Dzieciątkiem, który spinał 16 żeber sklepiennych w zamkowej świątyni.
- Kiedy kościół został zniszczony, zwornik upadając na posadzkę kościelną zniszczył ją, a sam element nie został uszkodzony. Czy to nie są widoczne ślady opatrzności? - przekonywał radny Pietkiewicz.

Jego zdaniem, kult Najświętszej Marii Panny zwłaszcza w tych trudnych czasach zasługuje na szczególne traktowanie.
- Dzisiaj jesteśmy świadkami wielu apostazji. Media o tym donoszą, ale nie mówią, ile osób, które takie świadectwa złożyli, na łożu śmierci prosi o kapłana, bo stwierdza, że życie nie jest jak świeczka, która gaśnie i można ją wyrzuć – mówił Kazimierz Pietkiewicz.

Radny odniósł się również do wielu internetowych komentarzy, których autorzy zarzucali, że inicjatywa przenosi miasto do średniowiecza i czyni z niego rodzaj ciemnogrodu.

Dzisiejsza uchwała nie jest przejawem zacofania, bo wiele miast dostrzega zagrożenia co do zjawisk przyrody, zagrożenia zdrowotnego, ekologicznego, moralnego i duchowego i stwierdza, że jednak ten czynnik nadprzyrodzony jest potrzebny. W XXI wieku co najmniej sześć miast przyjęło patronat Najświętszej Marii Panny, co najmniej osiem miast - innych świętych. A więc to nie jest zabobon. Za kilka dni będziemy gromadzić się na cmentarzach. Jeśli jest to zabobon i cofanie się, to pytam: Dlaczego na tych cmentarzach mamy krzyże? Zlikwidujmy je. Ale się nie odważymy – stwierdził Pietkiewicz.

Radny podkreślił, że pod inicjatywą podpisało się ok. 2500 mieszkańców, a przecież nikt nie prowadził publicznej agitacji i nie stał przed kościołami.
- To jest autentyczna potrzeba tych ludzi, by, widząc zagrożenia, faktycznie Maryja miała nas w swojej opiece – przekonywał radnych.

Ale rajca nie trafił ani do wszystkich serc, ani rozumów. Radny Adam Hoderny przyznał, że słuchając wystąpienia Kazimierza Pietkiewicza czuł się jak podczas kazania kapelana lub katechety. I nie chce legitymizować działalności zakonu krzyżackiego.

Czy my wracamy do średniowiecza? Radny mówi, że to był gród Marii, którzy stworzyli Krzyżacy i Maria była ich opiekunką. Ale nawracali na wiarę mieczem. I my teraz mamy akceptować to, co oni robili? Przecież papież Jan Paweł II już cały Kościół i Polskę oddał w opiekę Marii – mówił Adam Hoderny.

Radny zwrócił również uwagę na jeszcze inny aspekt.
- Znamy działania Kościoła. Najpierw mówiło się, żeby religia była w szkole, potem ocena na świadectwie, potem żeby księża byli katechetami, następnie, żeby wchodzili w skład rady pedagogicznej. I tak Kościół cały czas te swoje wymagania powiększa. Znając to, co dotychczas się działo, to dzisiaj oddajemy się pod opiekę Marii, a później w szkołach dzieci będą lekcje zaczynać pacierzem. Czczenie obrazów katolickich należy do ludzi praktykujących, a nie wszyscy są praktykujący. Po to w Konstytucji jest mowa o rozdziale Kościoła od państwa – przedstawił swoje stanowisko Adam Hoderny.

Wnioskodawca tłumaczył, że w uchwale nie chodzi o sprawy Kościoła, a zakonnicy nie popełniali tylko zbrodni.

Dla kogoś, kto jest ateistą, to patronat jest bez żadnego znaczenia, bo nie pociąga żadnych skutków. Radziłbym też koledze naprawdę zapoznać się z historią zakonu krzyżackiego, bo śmiem twierdzić, że kolega zna Krzyżaków z powieści Sienkiewicza, która powstała, by pokrzepić serca. A prawda jest taka, że trzeba spojrzeć na nich oczyma średniowiecznymi. Nie chcę mówić na temat historii, nie podpisuję się, że oni byli święci. Ale nie łączmy wiary, Krzyżaków i Marii, stawiając znak równości – komentował Kazimierz Pietkiewicz.

Również radny Edward Orzęcki uznał, że jednak warto byłoby stanąć po stronie większości, bo ponad 30 tysięcy malborczyków nie zabrało głosu w tej sprawie. Nie mówiąc już o zewnętrznym wizerunku miasta.
- Do naszego Malborka zjeżdżają się turyści z całego świata. I już na rogatkach zobaczą, że miasto ma patronkę. Dla tych, którzy myślą trzeźwo, to jest po prostu zabobon. Jak komuś mówiłem, że taka uchwała jest w porządku obrad, to śmiali się, mówiąc: "Co ty wygadujesz?” - relacjonował radny Orzęcki.

Zaproponował, że może lepiej by było, by ograniczyć ten patronat na przykład tylko do zamku albo w jakiś inny sposób nawiązać do grodu Marii. Ale radny Kazimierz Pietkiewicz tłumaczył, że decyzja o przyjęciu patronatu Najświętszej Marii Panny nie generuje żadnych kosztów, poza tym żadnych tablic informujących o tym duchowym wsparciu nigdy nie będzie, bo to wewnętrzna sprawa osób wierzących.

Z uzasadnienia uchwały na wniosek radnej Jolanty Leszczyńskiej wykreślono za to zdanie, które, jak stwierdziła autorka wniosku, było jak rodem z modlitwy: „Dostrzegają oni zagrożenia współczesnej cywilizacji. Wierzą, iż Maryja jest naszą pośredniczką, wypraszającą strumienie łask u Boga”.

Pojawiły się także zupełnie inne stanowiska.

Dziękuję za podjęcie inicjatywy. Spodziewałem się, że nie wszyscy będą "za" i zagłosują "za", ale nie spodziewałem się formy, w jakiej zostanie to wyrażone – przyznał radny Tomasz Klonowski.

A jednak swoje stanowiska częściej wygłaszali właśnie przeciwnicy patronatu Najświętszej Marii Panny.
- W moim przekonaniu Rada Miasta powinna zachować neutralność światopoglądową. I nie wyróżniać jednej denominacji religijnej, bo mieszkają nie tylko katolicy, ale też wyznawcy innych religii. Religijność człowieka to jest absolutnie jego osobista i intymna sprawa. Przyjęcie tej uchwały nie daje żadnej korzyści mieszkańcom, nie wpłynie na ich jakość życia – uznał radny Dariusz Kowalczyk.

Ostatecznie jednak 8 radnych zagłosowało za uchwałą, 5 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. To nie oznacza, że Najświętsza Maria Panna została już opiekunką Malborka. Kolejnym etapem procedury ustanowienia patrona nad miastem jest przekazanie uchwały do biskupa elbląskiego. Ten, po zaaprobowaniu wspólnego pragnienia wiernych i władz świeckich, przesyła prośbę o zatwierdzenie jego decyzji do Stolicy Apostolskiej, do Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

To wynika z obowiązujących norm o ustanowieniu patronów, zawartych w instrukcji „O zatwierdzeniu kalendarzy partykularnych i własnych formularzy mszalnych” nr 30. Następnie Kongregacja na mocy prawa udzielonego jej przez Ojca Świętego Franciszka, po rozważeniu przedstawionych argumentów, sprawdza ich zgodność z wymogami prawa.

Malbork. Madonna wróciła na swoje miejsce w zamku pięć lat t...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto