MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Park przy ulicy Ciepłej przypomina pole golfowe ze stogiem siana, a nie atrakcyjne miejsce do przesiadywania

Anna Szade
Anna Szade
Malborczycy dopominają się o kwiaty, bo bez nich klomby przy ul. Ciepłej wyglądają ponuro. W magistracie usłyszeliśmy, że zieleń w mieście będzie traktowana z większą uwagą. Tak, by cieszyła oczy.

Malborczycy ostatnio skupili swoją uwagę na parku w sąsiedztwie ulicy Ciepłej. Nic dziwnego, to mieszkańcy byli inicjatorami odtworzenia historycznego założenia parkowego w ramach budżetu obywatelskiego z 2016 r. Jego koszt to 336 tys. zł. Miejsce zyskało nowe ławki, oświetlenie, kosze na śmieci, odtworzono również układ dawnych alejek. Na środku pojawiły się wytyczone klomby oraz – jak wynikało z oficjalnego opisu urzędników – kwietniki dywanowe.

Zgodnie z projektem zieleni, przygotowanym specjalnie na potrzeby tego przedsięwzięcia, siedzący na ławkach mieli podziwiać 140-metrowy kwiatowy odcinek, składający się z 700 begonii stale kwitnących. To jedna z najpopularniejszych miejskich roślin, dobrze znosząca ekstremalną letnią pogodę. Niestety, zamiast tego posiana została trawa.
- Mieszkańcy miasta zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję w sprawie braku kolorowych nasadzeń i kwiatów na klombach. Miejsce to miało być sercem parku, a stało się miejscem bez mała zapomnianym – napisała do burmistrza w ostatnich dniach czerwca Joanna Iglińska, miejska radna. - Brak kolorowych kwiatów i nasadzeń sprawia, że miejsce to jest smutne, nie jest urokliwe.

Z projektu uchowały się wyłącznie róże. Ale obecnie kwitnie jedna, pozostałe wyglądają, jakby ktoś celowo uciął im kwiaty. Część zaschniętych leży pod krzewami. Czy to służby, czy wandale - trudno stwierdzić. Różyczki posadzono również przy schodach, które zostały odnowione. Ale tam akurat ktoś bawił się sprayem, więc przestało to być urokliwe miejsce.

Na klombach zamiast kwiatów, które były tu, jak mówią mieszkańcy, „za komuny”, trawa jest równo przystrzyżona. Nie da się ukryć, że centralne rabaty bardziej przypominają boiska, pole golfowe lub zapasowy pas startowy, a nie atrakcyjne miejsce do podziwiania i przesiadywania. To, co zostało wycięte, usypane jest w stertę przy jednej z ławek. Gdy pokazaliśmy zdjęcia w Urzędzie Miasta, nawet burmistrz Marek Charzewski uśmiechając się stwierdził, że wygląda to jak... Kopiec Kościuszki.

Ale żarty żartami, coraz częściej mieszkańcy Malborka zazdroszczą innym miastom zadbanych kwiatów, które zdobią ulice, posadzone na skwerach, w kwietnikach, w doniczkach zamontowanych na latarniach. Być może uda się wygospodarować dodatkowe środki dzięki pomysłowi na zachowanie w nietkniętym stanie niektórych terenów zielonych, co zapowiadają malborskie władze. Rocznie na utrzymanie zieleni z miejskiej kasy przeznaczane jest 400 tys. zł.

- Przymierzamy się do ograniczenia koszenia w miejscach, gdzie uznamy, że nie wymagają one aż tak częstego koszenia, jak choćby tereny parkowe. Tam można wszystko przyciąć raz, na koniec sezonu - mówi burmistrz Charzewski.

Aby wytłumaczyć mieszkańcom rolę zieleni, takiej decyzji ma towarzyszyć kampania informacyjna. Można spodziewać się bowiem krytycznych uwag. Aby było widać, że nie są to zaniedbane nieużytki, do istniejącej dzikich łąk dosiewane mają być inne kwiaty, które mogą cieszyć oczy. Są bowiem specjalne mieszanki roślin.

- Jak wjeżdża się od strony Elbląga, to przy płocie firmy Leier trawnika nie przycięto i tam wszystkich witają maki – podaje przykład burmistrz. - Prawdopodobnie pierwszą łączkę wysiejemy na fragmencie pl. św. Ledóchowskiej, by siedzący tam na ławkach mogli oglądać kwiaty.

W każdym razie władze zapewniają, że przyjrzą się tematowi. Sami dostrzegli, że kwiaty w najbliższym otoczeniu dodają mu urody. Tuż przed magistratem zaprojektowany został cały teren zielony, wsadzono magnolie, są różaneczniki, wiosną można było podziwiać krokusy.
- Zazielenianie to coś, co popieramy i będziemy robili wszystko, by zmieniać miasto – zapewnia Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Pozostaje trzymać za słowo... żeby od tych słów w końcu udało się przejść do czynów.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto