Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Trwa odbudowa Przedzamcza. W średniowiecznych reliktach powstaną nowe budynki

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Prace na Przedzamczu w Malborku ruszyły pełną parą, „otwierając kolejny rozdział”, bardzo ważny dla Muzeum Zamkowego. Obecnie wykonawca "walczy" z roślinnością, która rozpanoszyła się w zabytku.

Przetarg na tę inwestycję został rozstrzygnięty w październiku i już dużo dzieje się na Przedzamczu. To, jak mówi dyrektor malborskiej instytucji, kolejny rozdział w burzliwej historii zamku. Miejsca, które „widziało” rozkwit i schyłek Krzyżaków, 315 lat panowania królów polskich, okres napoleoński, pruski, czasy nazistów, a po II wojnie światowej „wielki wysiłek odbudowy, który nie był wcale taki oczywisty”. Bo w pierwszych latach powojennych pojawiały się głosy, by "gniazdo krzyżactwa" rozebrać.

Na szczęście, nie brakowało też trzeźwego spojrzenia na zburzony zamek jako dorobek pracy wielu pokoleń i wartość nawet ponadnarodową, o czym przypomina dyrektor muzeum.

- Zamek został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (w 1997 r. - dop. red.) nie dlatego, że jest pokrzyżacki, że jest obiektem średniowiecznym. Argumentem była walka z czasem, to, co się dzieje od ponad 200 lat, czyli konserwowanie, odbudowa tego miejsca, przywracanie mu dawnej świetności. Tutaj rodziła się nowoczesna ochrona zabytków, tutaj sprawdzano doktryny konserwatorskie teoretycznie i praktycznie. W każdym podręczniku konserwatorskim czy ochrony zabytków Malbork jest. To jest ten argument, który przeważył o wpisie Malborka na listę: uznanie zamku za wartość nie polską, nie niemiecką, a ogólnoludzką. Kolejny rozdział otwiera się tutaj przed nami – mówi dr hab. Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.

Tutaj, czyli na niewielkim fragmencie Przedzamcza. Ono całe zajmuje bowiem około 10 ha (to połowa kompleksu zamkowego, tę drugą stanowią Zamek Wysoki i Zamek Średni). Muzeum posiada nawet dokumentację projektową przygotowaną dla prac konserwatorskich na całym Przedzamczu, ale możliwości pozyskania środków zewnętrznych kazały ograniczyć się do dwóch dawnych budynków gospodarczych.

Będą uratowane nakładem niespełna 26 mln zł, dzięki dofinansowaniu z tzw. funduszy norweskich oraz budżetu państwa. Od pierwszej połowy 2024 r. mają służyć muzealnikom, mieszkańcom i turystom. Średniowieczne relikty będą oczywiście zachowane i nadbudowane, ale w środku powstanie zupełnie nowy budynek o konstrukcji nośnej z żelbetu.

Za wykonanie przedsięwzięcia odpowiada firma BUDKON Sp. z o.o. z Gdańska, która złożyła najkorzystniejszą ofertę i ma duże doświadczenie w przeprowadzaniu prac budowlano-konserwatorskich przy obiektach zabytkowych.

Prace, które wykonujemy: budowa, odbudowa, stawianie nowej struktury poza nadaniem nowych funkcji służą do wzmocnienia, zabezpieczenia i uratowania tych reliktów oryginalnej gotyckiej zabudowy. Żelbetowa konstrukcja nośna, w obrębie której powstaną nowe pomieszczenia, sale, spina te mury, wiąże ze sobą, zabezpiecza przed obróceniem się w perzynę. A dach oczywiście zabezpiecza całą strukturę przed wpływami warunków atmosferycznych. Natomiast nic tak nie służy ochronie zabytku, jak jego funkcjonowanie i użytkowanie. Wróci do nich życie i w ten sposób przedłuży się ich trwałość – wyjaśnia Maciej Szczepkowski z firmy BUDKON. kierownik prac konserwatorskich na Przedzamczu.

Obecnie budowana jest tymczasowa konstrukcja drewniana, która zabezpieczy relikty murów przed awarią. A najważniejsze zadanie na tę chwilę polega na usunięciu roślinności, która też przyczyniała się do niszczenia zabytku.

- Systemy korzeniowe, mikrobiologia w postaci glonów, porostów, to wszystko powoduje całkowitą destrukcję murów gotyckich. Pierwsze nasze działanie to usunięcie drzew, krzaków oraz całej flory, która tu się zadomowiła – tłumaczy Maciej Szczepkowski. - Równocześnie tam, gdzie oczyszczamy pole, od razu bierzemy się za prace związane z wykonywaniem konstrukcji żelbetowej wzmacniającej oraz równolegle zaczynają się prace murarskie, konserwatorskie służące uzupełnieniu, wzmocnieniu i utrwaleniu tych oryginalnych gotyckich murów.

Pierwsze zmiany są już widoczne.

- Pomału zaczyna się zmieniać obraz dawnego ciągu gospodarczego. Relikty, które do tej pory można było oglądać zza płotu, niejako nam "urosły", bo po oczyszczeniu z roślinności widzimy, jak znaczna część ścian obwodowych jest zachowana - mówi Agnieszka Kowalska, wicedyrektor Muzeum Zamkowego ds. naukowo-konserwatorskich, która koordynuje cały projekt.

Przedzamcze powstało, gdy do Malborka przeniesiono stolicę wielkich mistrzów na początku XIV wieku. Wówczas teren o powierzchni ok. 10 ha otoczono fortyfikacjami i zapełniono zabudową gospodarczą. W okresie nowożytnym pojawiła się zabudowa mieszkalna. Warto wiedzieć, że obecnie działania nie są pierwszymi pracami konserwatorskimi i restauratorskimi w dawnym ciągu gospodarczym. W latach 1937-39 te budynki były objęte ostatnim etapem wielkiej restauracji zamku prowadzonej przez Conrada Steinbrechta i jego następcę, Bernharda Schmida.

Planowano tutaj ekspozycję zabytków. W jednym z tych budynków znalazł się m.in. XV-wieczny ołtarz hamburski. Ciąg gospodarczy został zniszczony w czasie działań wojennych zimą 1945 roku. Z jego zabudowań ocalał jedynie kościół św. Wawrzyńca. Relikty, którymi obecnie zajmuje się Muzeum Zamkowe, czekały na odbudowę do dzisiaj, ale wcześniej były już wykonywane pewne prace – zabezpieczające i archeologiczne (lata 80. i 90. ubiegłego wieku).

Przypomnijmy, że w odbudowanych obiektach swoją siedzibę będą miały biblioteka zamkowa, pracownia konserwatorska oraz nowe jednostki w strukturach muzeum: Ośrodek Badań Dziejów Zakonu Krzyżackiego i pracownia digitalizacji.

Malbork. Odbudowa Przedzamcza powinna rozpocząć się wiosną 2...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto