Malbork. W II Mikołajkowym Biegu Dobroczynnym najważniejsze było pomaganie [ZDJĘCIA cz. 1]. Wspólny wysiłek dla "domu dziecka"

Charytatywne wydarzenie zorganizowali Urszula Wieczorek (Agencja Promocji Sportu) i Ryszard Walendziak (Organizacja Imprez Sportowych Valdano) wraz z partnerami. Oczywiście, nic by się nie udało bez biegaczy, maszerów i rowerzystów, którzy w niedzielę zjawili się na Stadionie Miejskim przy ul. Toruńskiej.

- Chciałabym podziękować wam za obecność tutaj, za to, że znaleźliście czas w niedzielne popołudnie. Dziękuję przede wszystkim pani dyrektor (Fundacji Dzieciom "Wyrównajmy ich Szanse", dop. red.) za to, że jest superczłowiekiem, że dba o swoich wychowanków. Miałam okazję spędzić z nimi trochę czasu i uwierzcie mi, tam jest prawdziwy dom. Mój syn jest tego świadkiem, bardzo chce tam jeździć w odwiedziny. Bądźmy dzisiaj z nimi. Pamiętajmy, że święta się zbliżają. Nie można myśleć politycznie, trzeba myśleć duszą, sercem - mówiła Urszula Wieczorek, witając uczestników.

Do pokonania był dystans 5 kilometrów ze stadionu ścieżkami po Parku Miejskim i z powrotem na stadion. Na mecie czekali m.in. podopieczni malborskiej fundacji, wieszając medale na szyjach uczestników i wręczając własnoręcznie przygotowane laurki.

Przypomnijmy, że Fundacja Dzieciom „Wyrównajmy ich Szanse” prowadzi "dom dziecka" w Malborku. W cudzysłowie, bo obecnie powinno używać się innej nazwy. Są to trzy placówki socjalizacyjne prowadzone w dwóch domach przy al. Wojska Polskiego (mieszka w nich po 14 dzieci) oraz w mieszkaniu przy ul. Wybickiego (10 osób).

Dochód z II Mikołajkowego Biegu Dobroczynnego zostanie przeznaczony na zakup odzieży zimowej dla dzieci i młodzieży. Tak jak na początku napisaliśmy, rywalizacja zeszła na dalszy plan, bo tego dnia ważniejsze było wspólne pomaganie, ale odnotujmy, że z biegaczy metę pierwszy osiągnął Daniel Taras (22 Baza Lotnictwa Taktycznego) - 20,02 minuty. I to jest najlepszy dowód na to, że wyniki się nie liczyły. Pan Daniel potrafi biegać zdecydowanie szybciej. Ciut, bo o 4 sekundy prędzej metę przekroczył na rowerze Kacper Jaroński ze Szkoły Podstawowej nr 5.