Zmieniona niedawno przez Polski Związek Pływacki formuła mistrzostw Polski dla tej kategorii wiekowej zakłada dwie rundy zawodów w kilkunastu ośrodkach w kraju, które odbywają się w marcu i czerwcu. Aktualnie zawody nazywają się Drużynowymi Mistrzostwami Młodzików. Wyniki odbywających się w tym samym czasie mistrzostw zostają przesłane do Komisji Pływania przy Polskim Związku Pływackim, gdzie następuje weryfikacja i opracowanie klasyfikacji generalnej. Takie rozwiązanie wymusiła ogromna liczba zawodników, która po spektakularnych sukcesach Otylii Jędrzejczak czy Pawła Korzeniowskiego z wielką pasją trenuje pływanie.
Malborski klub MAL WOPR reprezentowała w Gdańsku 10-osobowa grupa najlepszych 12- i 13-latków. Mimo wielu problemów spowodowanych chorobami nasi najlepsi młodzi pływacy nie zawiedli i poprawiając swoje rekordy życiowe stawali na podium w swoich koronnych konkurencjach.
Najlepiej na gdańskich zawodach spisały się dwie 13-latki: Kinga Kapusta i Monika Zuchniewska, które wywalczyły we wszystkich swoich startach nowe rekordy życiowe, dorzucając do nich sprinterskie rekordy w sztafecie na dystansie 4x50 m stylem dowolnym (obie) oraz 4x50 m stylem zmiennym (Kinga Kapusta).
W sztafecie 4x50 m stylem zmiennym rocznika 2001 pod nieobecność chorego Kacpra Szczuchniaka, specjalisty stylu klasycznego, jego miejsce zajęła Kinga Kapusta, która zanotowała nowy rekord życiowy na dystansie 50 m (48,54 sek.). W sztafecie stylem dowolnym oraz w pozostałych startach Kinga płynęła "jak z nut" zaliczając kolejne rekordy życiowe. Na 200m stylem grzbietowym odświeżyła rekord aż o 27 sek. (2:51,28), do tego dorzuciła rekordy na 100 i 400 m stylem dowolnym oraz na 100 m stylem grzbietowym.
Monika Zuchniewska z kolei aż o 13 sek. poprawiła swoją życiówkę na 100 m stylem klasycznym (1:40,15), o 12 sek. na 400 m stylem dowolnym (5:35,43) oraz na dystansach 100 m stylami dowolnym i grzbietowym. Doskonale spisała się także w sztafecie, gdzie płynąc na trzeciej zmianie „urwała” aż 4 sek. z dotychczasowego rekordu życiowego, pokonując ten dystans w czasie 33,56 sek.
Obie nasze pływaczki zasłużyły na wielkie gratulacje. Tak doskonały występ jest wynikiem zwiększonej koncentracji oraz pracy, którą dziewczyny wykonują w ostatnim czasie na treningach.
Podobną pracę wykonuje Julia Sobczyńska, która aż trzy razy stawała w Gdańsku na najniższym stopniu podium. Mimo nieco słabszego występu na koronnym dystansie - 100 m stylem motylkowym, gdzie popłynęła o 2 sek. słabiej od swojego rekordu życiowego, udało jej się zarówno w "motylu" jak i na 100 i 200 m stylem grzbietowym zająć trzecią lokatę. Warto dodać, ze na 200 m grzbietem Julia poprawiła swój rekord życiowy aż o 25 sek. (2:44,32).
Na wielkie brawa zasłużyli także Dominik Jendruszewski oraz Maciej Wojtczak. Dominik, mimo osłabienia po przebytej niedawno chorobie, wypływał w Gdańsku trzy rekordy życiowe w startach indywidualnych - na 100 i 200 m stylem grzbietowym oraz 200 m stylem zmiennym, a także doskonały rekord w sztafecie 4x50 m stylem dowolnym, gdzie "urwał" z dotychczasowego wyniku aż 2 sek. (30,91 sek.). Maciej z kolei jest bardzo poprawnie rozwijającym się młodym pływakiem. Swoją przygodę z zawodniczym pływaniem rozpoczął tak naprawdę w ubiegłym sezonie, a dziś można ze spokojem powiedzieć, ze już niebawem będzie wracał z zawodów z medalami. W Gdańsku nasz zawodnik wywalczył cztery rekordy życiowe - na 100 m kraulem, 200 m stylami grzbietowym oraz zmiennym (w tym ostatnim aż o 7 sek. - 3:09,08), a także w sztafecie 4x50 m stylem dowolnym (34,22 sek.).
Cztery solidne występy poparte trzema rekordami życiowymi ma za sobą jedna z najmłodszych stażem zawodniczek MAL WOPR. Karolina Lisowska, bo o niej mowa, poprawiając w dużej mierze technikę pływania spisała się doskonale w stylu dowolnym (dwie życiówki na 100 i 400 m) oraz na dystansie 100 m stylem grzbietowym, gdzie popłynęła szybciej aż o 12 sek. (1:30,84).
O czterech życiówkach mógłby mówić także Michał Wójtowicz. Niestety, w występie na 100 m stylem dowolnym popełnił falstart i mimo doskonałego czasu aż o 6 sek. lepszego od dotychczasowego (1:14,26) zaliczył bolesną dyskwalifikację. Nie poddał się jednak i w kolejnych startach spisał się już doskonale, kończąc je z nowymi rekordami życiowymi. Czwarte miejsce zajął w występie na 200 m stylem grzbietowym (2:59,67), piąte na dystansie o połowę krótszym (1:24,81), zaś również w grzbiecie, ale w sztafecie na sprinterskim dystansie 50 m, "urwał" aż 4 sek. (39,10 sek.).
Jedną życiówkę, po miesięcznej nieobecności na treningach, zanotowała Laura Łukowska, a występujący w zawodach w trakcie kuracji antybiotykowej Paweł Włodarczyk wyrównał swoje najlepsze wyniki, czym przybliżył się do występów w drugiej rundzie mistrzostw.
Nie można także zapominać o debiutantce w tak dużej imprezie, pływającej najkrócej w klubie Klaudii Juchniewicz. Nasza młoda pływaczka spisała się doskonale pokonując 100 m stylem dowolnym w bardzo dobrym czasie - 1:33,45.
Pierwszą rundę Mistrzostw Polski Młodzików można uznać dla pływaków MAL WOPR za udaną. Nie tylko potwierdziła aspiracje do dobrych wyników, ale i rozbudziła apetyty na dobre lokaty w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, by zawodnicy MAL WOPR właściwie przygotowali się do drugiej i ostatniej rundy mistrzostw, które odbędą się w czerwcu w Gdańsku i Gorzowie Wlkp.
Tekst nadesłany przez Iwonę Ciecholewską, trenerkę sekcji pływackiej MAL WOPR
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?