Młodziczki UKS Orzeł Malbork zagrały w ćwierćfinale mistrzostw Polski

Siatkarkom UKS Orzeł Malbork nie udało się awansować do półfinału mistrzostw Polski w młodziczek. W turnieju ćwierćfinałowym w Murowanej Goślinie (pow. poznański) podopieczne Szymona Żołędziewskiego zajęły trzecie miejsce w swojej grupie, a tylko dwie pierwsze drużyny zyskiwały prawo gry w najlepszej szesnastce polskich klubów w tej kategorii wiekowej.

- Mimo to, jestem zadowolony z postawy dziewczyn - mówi Szymon Żołędziewski. - Zagrały bardzo fajnie, pod względem przygotowania technicznego i potencjału nasz zespół zaprezentował się dobrze na tle rywalek.

W pierwszym meczu turnieju ćwierćfinałowego Orzeł spotkał się z Pałacem Bydgoszcz, jak się później okazało, zwycięzcą turnieju. Spotkanie zakończyło się porażką dziewczyn z Malborka 0:2. Taki sam był rezultat drugiego pojedynku Orła - z AZS AWF Poznań.

- Wynik mógł być dla nas korzystniejszy - opowiada Żołędziewski. - W drugim secie prowadziliśmy 24:21, ale mimo to przegraliśmy tę partię. Dziewczyny nie wytrzymały psychicznie tego spotkania. Gospodynie turnieju na pewno były do ogrania, podobnie jak drużyna Pałacu. Zabrakło nam trochę szczęścia.

W ostatnim meczu zawodów siatkarki z Malborka miały powody do zadowolenia, bo gładko, 2:0, pokonały zespół Piasta Szczecin.

Ćwierćfinał MP jest kolejnym poważnym sprawdzianem na początku siatkarskiej przygody młodziczek UKS Orzeł. To doświadczenie na pewno będzie procentowało w przyszłości.

- Nasz zespół opiera się głównie na zawodniczkach z roczników 1993 i 94 - wyjaśnia Żołędziewski. - Jeśli nie w przyszłym, to na pewno za dwa lata, w kategorii kadetek, ta drużyna jest w stanie dojść do finału mistrzostw Polski. Opieram to stwierdzenie na ocenie potencjału naszych rywalek w turnieju ćwierćfinałowym. Nasze dziewczyny mają większe możliwości.