Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oblężenie Malborka 2023. Barwny korowód przeszedł przez centrum, by atmosfera historycznego festiwalu udzieliła się miastu

Anna Szade
Anna Szade
Wideo
od 16 lat
„23 edycję Oblężenia Malborka uważamy za otwartą” – ogłosili w sobotę (22 lipca) zgodnym chórem gospodarze zamku i Malborka. Wcześniej odbył się przemarsz rekonstruktorów po centrum miasta, co zawsze jest niezwykle malowniczą atrakcją towarzyszącą weekendowemu wydarzeniu.

Oblężenie Malborka 2023. Barwny korowód na ulicach miasta

Największa i najbardziej znana plenerowa impreza, jaka odbywa się cyklicznie w Malborku, trwa od piątku. Ale zgodnie ze wieloletnim scenariuszem, oficjalne otwarcie odbywa się w sobotę przed południem.
Najpierw jednak cała brać rycerska, rzemieślnicy, pracownicy Muzeum Zamkowego i mieszkańcy tworzą barwny korowód, który przechodzi ulicami miasta. To cudowny zwyczaj, dzięki któremu tę wyjątkową atmosferę czuć nie tylko wokół pokrzyżackiej warowni.

W tym roku przemarsz zakończył się na Przedzamczu, przy zejściu nad Nogat, dzięki czemu wielu turystów mogło z bliska oglądać tę część oficjalną.

Witam wszystkich na imprezie nazywanej Oblężeniem Malborka w najpiękniejszym zamku świata. To jest 23 edycja, więc impreza ma swoją tradycję, a tradycję trzeba szanować. I my ją szanujemy na swój sposób: nie wieszamy tablic, nie stawiamy pomników. Po prostu to nasze spotkanie, które rodziło się jako społeczna, oddolna inicjatywa, rozbudowujemy, by było coraz ciekawsze. Aby działo się coraz więcej i można było się pobawić, pouczyć, przeżyć niesamowitą przygodę na naszych terenach zamkowych – mówił Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.

Nie zabrakło też podziękowań dla tych, którzy przyczyniają się do tego, by impreza wyglądała tak okazale.

Bardzo, bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy dokładacie co roku swoją cegiełkę do tego, co się tutaj dzieje. Dziękuję wszystkim rekonstruktorom, kupcom, rzemieślnikom, którzy sprzedają, walczą, sprzedają, tańczą. Dziękuję współpracownikom z Muzeum Zamkowego. Dziękują siostrom i braciom przewodnikom, którzy stają na głowie, by spełnić wszystkie oczekiwania, z roku na rok coraz wyższe, ze strony zwiedzających turystów, gości. Dziękuję gościom za to, że tu jesteście, bo to buduje ten koloryt i wspaniałość imprezy – wyliczył dyrektor Trupinda.

Ważna współpraca organizatorów. Zamek liczy na zastępy świeckie i niebiańskie

Aby ten weekend w Malborku był dobrą zabawą, potrzeba także szerszej współpracy między przedstawicielami muzeum i miasta.
- Czy zastępy świeckie, służby miejskie, są w pełnej gotowości? - pytał żartem Janusz Trupinda.
- Zastępy miejskie są przygotowane, bo najpiękniejszy zamek na świecie znajduje się w najpiękniejszym mieście na świecie, Malborku – odpowiedział burmistrz Marek Charzewski.

Przy okazji, zreferował krótko, co działo się wieki temu.

Cofamy się do roku 1410, roku bardzo ciekawego w historii i do wydarzeń, które były z jednej strony bardzo ważne. Najpierw wojska polskie i litewskie pokonały wojska krzyżackie pod Grunwaldem, bo w średniowiecznej Europie było zaskakującym wydarzeniem, a później, niestety, te same wojska nie mogły zdobyć stolicy zakonu krzyżackiego. Ginie wielki mistrz, a do Malborka przyprowadza wojska Henryk von Plauen i przygotowuje tak stolicę zakonu krzyżackiego, że wojskom polskim i litewskim nie udaje się jej zdobyć – usłyszeli od Marka Charzewskiego zebrani.

Włodarz wspomniał również o wieczornej inscenizacji, która – zgodnie z programem imprezy – prezentowana jest w piątek i sobotę.

- Niestety, wynik był taki, jak zawsze: nie udało się zdobyć zamku. W czasach współczesnych zwycięstwem nie jest zdobycie zamku, zwycięstwem Oblężenia Malborka jest wspaniała zabawa, wspaniała atmosfera, nastrój. I tego wszystkim, mieszkańcom, turystom, rekonstruktorom, wszystkim, którzy zaszczycili nasze miasto życzę – przekazał zebranym Marek Charzewski.

Zastępy niebiańskie, jak to określił dyrektor, też życzliwie patrzą na imprezę.
Wszystkie anioły opiekują się nami – potwierdził ksiądz Robert Branicki, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela, która sąsiaduje z zamkiem.

Dorobek imprezy to nie tylko duża liczba osób, które włączają się w organizację tego corocznego wydarzenia. Ale to również marka, która jest magnesem dla tłumów.
- Rano jechałem z Gdańska do Malborka i wiedziałem rząd samochodów, który się kierował w stronę Malborka. To dobrze dla muzeum i dobrze dla miasta, że mamy taką imprezę, która już jest tradycją i która przyciąga co roku i nowych, i stałych uczestników. Wiele osób mówi, że planuje wakacje na Pomorzu z uwzględnieniem Oblężenia Malborka. O to nam właśnie chodziło – przyznaje dyrektor Janusz Trupinda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto