Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olaf Kobacki, piłkarz Arki Gdynia: Jestem zły. Lepiej jednak pauzować teraz niż w decydującym etapie sezonu

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Olaf Kobacki miał zmienny nastrój podczas zremisowanego meczu z Wisłą Kraków w rozgrywkach Fortuny 1. Ligi. Najpierw były chwile radości, bo strzelił gola dającego prowadzenie Arce Gdynia, ale potem dostał żółtą kartkę. To już ósma kartka w tym sezonie, a to oznacza, że będzie musiał pauzować w najbliższym meczu Arki z Odrą Opole.

Dla kogo pokazałeś serduszko po strzelonym golu Wiśle?

Mojej dziewczynie. W końcu był Dzień Kobiet. Uznałem, że zrobi jej się miło i myślę, że tak się stało. Mam i siostra też były na mecz, więc serduszko było także dla nich.

Remis z Wisłą jest satysfakcjonujący?

Z pewnością jest niedosyt. Wisła w drugiej połowie trochę przeważała, ale nie miała bardzo dogodnych sytuacji. Była bramka Szymona Sobczaka i potem miał jeszcze jedną sytuację. Uważam jednak, że pokazaliśmy się z dobrej strony. Zrobiliśmy dwa pojedyncze błędy, po których dostali się w nasze pole karne i jedną z tych sytuacji zamienili na wyrównującego gola.

Taki był plan, żeby w drugiej połowie bronić jednobramkowego prowadzenia?

Oczywiście, że nie. Wisła zmieniła swój sposób na grę w tym meczu i to jej wychodziło w drugiej połowie. Zagraliśmy niżej, ale też nie mieliśmy takiej presji jak rywale, którzy musieli gonić wynik. Z kolei po bramce wyrównującej to Wisła się cofnęła, bo wiedziała, że już nie musi tak atakować i wtedy mecz znowu bardziej się wyrównał.

Strzeliłeś bramkę, która dała drużynie Arki prowadzenie nad Wisłą. Wiedziałaś, że bramkarz ma problemy z takimi strzałami?

Nie, ale taki miałem plan zakończenia tej akcji. Czułem, że bramkarz może czekać, że uderzę po długim rogu. Zrobiła się luka, żeby strzelić w krótki róg. Obrońca Wisły się zatrzymał, więc tam znalazłem trochę miejsca i strzeliłem bramkę.

Potem miałeś mniej powodów do zadowolenia, bo dostałeś już ósmą żółtą kartkę w tym sezonie.

Niestety, będę pauzować w meczu z Odrą Opole. Niektóre kartki, które dostałem w tym sezonie, to już nie wiem czy pech, ale to były takie miękkie kartki. Jestem zły, że nie będę grać w najbliższym spotkaniu, ale może lepiej teraz niż później, kiedy będzie decydujący etap sezonu.

Jest remis z Wisłą, przerwana passa. Co dalej?

Czy to jest przerwana passa? Nadal nie przegraliśmy meczu w tym roku. Lider jest zależny od tego, czy tabela jest ustawiana w Gdańsku, czy w Gdyni. (śmiech) Robimy swoje i utrzymaliśmy przewagę nad Wisłą Kraków, która jest silną drużyną i ma bardzo dobrych piłkarzy. Graliśmy jak równy z równym z półfinalistą Pucharu Polski w tym sezonie.

Tydzień przed meczem z Odrą, w którym nie zagrasz, będzie dla Ciebie inny?

Nie odpuszczam, będę normalnie w treningu. A podczas meczu będę wspierać chłopaków z trybuny.

Gdyby decyzja należała do Ciebie, to kto by zagrał na Twojej pozycji w meczu z Odrą?

Może Tornike Gaprindaszwili, bo to naturalne wejście do składu, czyli skrzydłowy za skrzydłowego. Tak bym typował, ale decydować będzie trener Wojciech Łobodziński. To byłby najprostszy wybór, ale też napiera Kasjan Lipkowski, więc będzie ból głowy. Jednak lepiej go w takiej sytuacji mieć niż nie mieć w ogóle.

CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia

Boisko z wysokości trybun nie wyglądało dobrze. A jakie były Twoje odczucia?

Nie oszukujmy się, murawa jest naprawdę w średnim stanie. I to łagodnie mówiąc. Nie możemy się tym zająć, nie znamy się na tym. Da się coś zrobić na pewno, bo niektóre drużyny w pierwszej lidze mają murawę na dobrym poziomie, więc mam nadzieję, że i u nas zaczną działać i pójdzie to wszystko w dobrym kierunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Olaf Kobacki, piłkarz Arki Gdynia: Jestem zły. Lepiej jednak pauzować teraz niż w decydującym etapie sezonu - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto