Powiat malborski. Bezrobocie stanęło w miejscu. Tak wynika z danych opublikowanych przez GUS. Ile osób zarejestrowało się w urzędzie pracy?

Choć niedawno Komisja Europejska chwaliła Polskę za najniższe bezrobocie wśród wszystkich krajów wspólnoty, to jednak w powiecie malborskim nie bardzo czuć ten spadek. Pod koniec maja Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące stopy bezrobocia rejestrowanego w kwietniu 2021 r.. Dla naszego powiatu to 12,1 proc. Tym samym zajął on drugie miejsce w regionie. Pierwszy jest powiat nowodworski, trzeci – człuchowski.

Oto dane dla całego województwa pomorskiego:

• powiat bytowski – 9,6 proc.
• powiat chojnicki – 8,3 proc.
• powiat człuchowski – 11,8 proc.
• powiat gdański – 5,9 proc.
• powiat kartuski – 4,2 proc.
• powiat kościerski 7,6 proc.
• powiat kwidzyński – 7,2 proc.
• powiat lęborski – 10,6 proc.
• powiat malborski – 12,1 proc.
• powiat nowodworski – 15,4 proc.
• powiat pucki – 7,5 proc.
• powiat słupski – 9,9 proc.
• powiat starogardzki – 7,6 proc.
• powiat tczewski – 7,8 proc.
• powiat wejherowski -7,2 proc.
• powiat sztumski – 8,1 proc.
• Gdańsk – 3,9 proc.
• Gdynia – 3,5 proc.
• Słupsk - 6,0 proc.
• Sopot – 2,6 proc.

Dla porównania, w tym samym czasie stopa bezrobocia w województwie pomorskim wyniosła 6,2 proc., a w kraju – 6,3 proc.
Stopa bezrobocia rejestrowanego jest jednym ze wskaźników opisujących sytuację na rynku pracy. Według oficjalnej definicji wyrażony w procentach stosunek liczby osób zarejestrowanych jako bezrobotne w powiatowych urzędach pracy do liczby cywilnej ludności aktywnej zawodowo.

Co ciekawe, z informacji zawartych w projekcie strategii rozwoju powiatu malborskiego, na każde 1000 mieszkających tu osób pracuje 150. Jest to znacznie mniej od wartości dla województwa pomorskiego oraz znacznie mniej od wartości dla Polski. 55,5 proc. wszystkich pracujących ogółem stanowią kobiety, a 44,5 proc. mężczyźni.

Powiatowe władze opublikowały także dane dotyczące liczby zatrudnionych poza powiatem, którzy co rano wsiadają w pociąg, autobus czy auto i jadą tam, gdzie znaleźli dla siebie ciekawą ofertę.
Dokładnie to wygląda tak, że wśród aktywnych zawodowo mieszkańców powiatu malborskiego 4078 osób wyjeżdża do pracy do innych gmin, a 1 805 pracujących przyjeżdża do pracy z zewnątrz. Saldo przyjazdów i wyjazdów do pracy wynosi więc -2 273.

W Polskim Ładzie ogłoszonym przez Prawo i Sprawiedliwość znalazła się propozycja przeniesienia do ZUS procedury rejestracji osób bezrobotnych.

Chcemy, by urzędy pracy były centrami aktywizującymi ludzi do pracy, a rejestracją osób bezrobotnych dla potrzeb ubezpieczenia zdrowotnego zajął się ZUS – zapowiedziała Iwona Michałek, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

A to dlatego, że według resortu pracy 57 proc. bezrobotnych rejestruje się w urzędach pracy tylko po to, by uzyskać ubezpieczenie zdrowotne i nie jest zainteresowanych znalezieniem zatrudnienia.
- Natomiast nam zależy, żeby urzędy pracy zajmowały się poszukiwaniem pracy dla osób, które chcą rzeczywiście pracować, by były też miejscem, gdzie można się przekwalifikować, otrzymać wsparcie w postaci doradztwa, szkoleń. Chcemy oddzielić świadczenie zdrowotne od możliwości otrzymania wsparcia przy szukaniu pracy – wyjaśnia Iwona Michałek.

Ta zmiana dla PUP oznaczałaby, że zmieni się w centrum aktywizacji zawodowej. Aktualnie spora część zajęć pracowników to sprawy administracyjne, a nie wsparcie dla osób, które szukają pracy i chcą ją podjąć.
Tylko w kwietniu w malborskim urzędzie zarejestrowało się 199 nowych bezrobotnych. Łącznie w rejestrach znajdowało się tam 2127 osób, z czego 424 z prawem do zasiłku.