"W dniu 30.01.2012 do bloku przy ulicy Mickiewicza 2A zostały podrzucone w kartonie małe szczenięta. Pilnie poszukujemy osób, które mogą wiedzieć coś więcej. A może rozpoznają szczeniaki z sąsiedztwa i wskażą właściciela, który porzucił tę biedną gromadkę…" - apeluje na swojej stronie internetowej Urząd Miejski w Nowym Stawie.
Z informacjami można dzwonić na numer tel. 55 271 51 10, wew. 20.
Szczeniaczki trafiły już do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Tczewie, z którym nowostawski samorząd ma podpisaną umowę. Już zostały odrobaczone, jeszcze czeka je szczepienie i czipowanie. Między ze względu na koszty przygotowania psiaka do adopcji chętni, którzy mogliby przygarnąć te maluchy, muszą zapłacić 50 zł. Kwota nie jest wygórowana. W sprawie adopcji szczeniaków z Nowego Stawu można kontaktować się ze schroniskiem w Tczewie - nr tel. 58 531 96 56, e-mail: [email protected].
Osoba, która wyrzuciła psy, naraziła na koszty samorząd. W tczewskim schronisku wyjaśniono nam, że za przyjęcie 1 psa pobierana jest jednorazowa opłata w wysokości 2 tys. zł (później gmina już nie musi łożyć na utrzymanie zwierzęcia w przytulisku). Łatwo więc policzyć, że tylko w tym przypadku Urząd Miejski w Nowym Stawie musiałby przelać na konto OTOZ Animals, prowadzącego placówkę w Tczewie, 12 tys. złotych.
- W kwestii zapłaty trwają jeszcze negocjacje, bo urząd uważa, że opłata za szczeniaka powinna być mniejsza - usłyszeliśmy w schronisku.
Razem z 6 maluchami do schroniska w Tczewie trafił jeszcze jeden pies z Nowego Stawu - około 3-miesięczny mieszaniec owczarka z bernardynem.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?