"Amnestia" w Malborku. Akcja cały czas trwa w sądzie, więzieniu i prokuraturze

Zgodnie z nowelizacją KK, która weszła w życie 9 listopada, jazda po pijanemu rowerem nie jest już przestępstwem, a tylko wykroczeniem. Zmienił się też "przestępczy" próg kradzieży, który podniesiono do 400 zł, a do tej pory było to 250 zł. W tym zakresie nowelizacja dotyczy także paserów, osób niszczących mienie oraz dokonujących zaboru drzewa z lasu.

Na mocy depenalizacji na całym Pomorzu areszty śledcze i zakłady karne opuściła do tej pory około setka osadzonych. W ZK w Malborku na wolność wyszło 5 osób (skazanych wcześniej przez sądy spoza rejonu malborskiego), ale "akcja amnestyjna" trwa.

- Poinformowaliśmy sądy, że w naszym przypadku nowelizacja będzie dotyczyła w sumie około 70 osadzonych - mówi mjr Sławomir Karbowiak, rzecznik prasowy ZK Malbork. - Akcja cały czas trwa, dokonujemy zmian z przestępstwa na wykroczenie.

Przeczytaj też: Mała amnestia na Pomorzu

W Zakładzie Karnym w Malborku może przebywać ok. 200 osadzonych, więc jeśli opuści go ok. 70 osób, przynajmniej na pewien czas więzienie nieco się wyludni.

9 listopada, gdy wchodziła w życie nowelizacja ustawy, cała malborska jednostka penitencjarna była postawiona na nogi. Podobnie było w Sądzie Rejonowym. Jak się dowiedzieliśmy, w Wydziale VII Wykonywania Orzeczeń sędziowie musieli przejrzeć około 1000 akt spraw wykonawczych.

Do tej pory sąd wydał 134 postanowienia depenalizacyjne, czyli zmieniające kwalifikację czynu z przestępstwa na wykroczenie.

- Te postanowienia dotyczyły zarówno osób przebywających w więzieniach, jak i osób odbywających karę ograniczenia wolności [prace społeczne - red.], ale także skazanych dopiero oczekujących na odbycie kary - wyjaśnia Wojciech Morozowski, prezes Sądu Rejonowego w Malborku.

Na mocy decyzji malborskiego sądu 9 listopada na wolność wyszło 8 osób przebywających w zakładach karnych w Sztumie, Kwidzynie, Grudziądzu i na Przeróbce w Gdańsku. Dziesięciu kolejnych osadzonych, wobec których wydano takie nakazy, musiało pozostać za kratami, by kontynuować kary za inne czyny.

W związku z nowelizacją Kodeksu Karnego sporo "papierkowej" pracy ma też prokuratura.