Biegowe pożegnanie roku to już tradycja w Malborku. Zaczynało się od kilkunastu uczestników, a z każdą edycją przybywało chętnych, tak samo jak rozrastała się Grupa Malbork. Dziś już trudno wyobrazić sobie ostatnie dni roku bez Biegu Sylwestrowego. Tym razem biegaczom towarzyszyli również chodziarze, którzy kilka minut wcześniej wyruszyli na 5-kilometrową trasę. Najpierw jednak wszyscy wzięli udział w rozgrzewce.
Było to typowe poświąteczne rozbieganie, bez cienia jakiejkolwiek rywalizacji, w tempie - jak to określili organizatorzy - rekreacyjno-konwersacyjnym.
Trasa wiodła z terenu Centrum Aktywnego Wypoczynku przy ulicy Parkowej, bulwarem nad Nogatem, wzdłuż zamku na plac Jagiellończyka. Stąd uczestnicy Biegu Sylwestrowego zrobili pętlę wzdłuż ul. Kościuszki i al. Rodła, wracając do pomnika króla, by dalej pobiec do ulicy Chopina i Toruńską oraz Sportową wrócić na teren CAW. Uczestnicy poruszali się chodnikami.
Barwna kolumna wywoływała zaciekawienie wśród przechodniów. Ale nie ma co się dziwić. Uczestnicy biegowej imprezy z każdym rokiem wykazują się coraz większą inwencją, szykując przebrania nawiązujące do karnawału. I tak jak co roku, za najciekawsze stroje organizatorzy przewidzieli nagrody.
Jaś Fasola, Maska, Pippi Långstrump, Mikołaje, zombie, budowlańcy, więźniowie, Arabowie - to tylko kilka z postaci, które można było spotkać na trasie biegu, którego cel jak najbardziej został spełniony, a było nim propagowanie aktywnego trybu życia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?