Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biegacze Grupy Malbork rywalizowali w Poznaniu, Bieszczadach i Kuala Lampur

Jacek Skrobisz
Fot. Archiwum Grupy Malbork
Członkowie Klubu Biegacza Grupa Malbork wystartowali w ostatnich dniach w trzech kolejnych zawodach - w Poznaniu, w Bieszczadach i... Kuala Lampur. Relację z zawodów i nadesłał Maciej Frankiewicz z Grupy Malbork.

Zawodnicy Grupy Malbork uczestniczyli w trzech dużych imprezach biegowych. Najliczniejsza, bo aż dziesięcioosobowa ekipa wyruszyła na jubileuszowy 15 Poznań Maraton. Dwóch zawodników zmierzyło się z trasą na górskich szlakach w II Bieszczadzkim Ultramaratonie i Ćwierćmaratonie Bieszczadzkim, a jeden "zaliczył" start na drugim końcu globu w Malezji podczas Standard Chartered KL Marathon w Kuala Lumpur.
Relację zaczniemy od najbardziej egzotycznego biegu, czyli Standard Chartered KL Marathon. Jest to największa i najbardziej popularna impreza biegowa w Malezji rozgrywana w jej stolicy Kuala Lumpur. Zawody zorganizowano z dużym rozmachem. Na dystansie pełnego maratonu wystartowało ponad 5 tysięcy osób, w półmaratonie ponad 8 tysięcy, poza tym był jeszcze bieg na 10 km oraz zawody towarzyszące na krótszych dystansach.
Regulamin jest trochę odmienny niż na maratonach europejskich, to znaczy są dwie kategorie: open i weterani (powyżej 40 lat) - nagradzana jest pierwsza dziesiątka. Ostatecznie Krzysztof Barcikowski ukończył zawody z czasem 3:11.01 na bardzo dobrym 43 miejscu open i 8 miejscu w klasyfikacji weteranów.
Zawody rozpoczęły się punktualnie o godzinie 4.30. Aby dobrze zrozumieć specyfikę imprezy, kilka uwag na temat klimatu w Malezji. Kuala Lumpur jest położone tylko trzysta kilkadziesiąt kilometrów do równika. Temperatury w dzień powyżej 30 stopni, a tak zwane odczuwalne zbliżają się do 40. Panuje tu duża wilgotność, a dodatkowo w tym okresie zanieczyszczenie powietrza spowodowane jest wypalaniem lasów i pól w Indonezji. Wychodząc na zewnątrz z klimatyzowanych pomieszczeń z trudem łapiemy oddech. Zawody zostały przygotowane tak, by zawodnicy jak najmniej odczuli dolegliwości pogodowe. Dużą liczbę punktów z napojami rozstawiono na początku co 2 km, a później co 1,6 km. Na trasie było mnóstwo woluntariuszy i osób obsługujących zawody. "Wrażenie niezapomniane, kiedy pokonując trasę w większości po ciemku z jednej strony widzimy osoby wychodzące z kończących się imprez, a chwilę później słyszymy odgłosy modlitw z pobliskich meczetów".
Na malowniczej trasie w Bieszczadach wystartowali Maciej Frankiewicz oraz Marek Mróz. Organizowany przez OTK Rzeźnik II Maraton Bieszczadzki oraz Ćwierćmaraton Bieszczadzki cieszył się w tym roku bardzo dużą popularnością. Bieganie w górach ma troszeczkę inną specyfikę i należy do jednych z najtrudniejszych technicznie wyścigów. Suma podbiegów i zbiegów w tym ultramaratonie wynosiła ponad 1500 m. Kilka takich "górek" trzeba było pokonać na szlaku, prawie pionowe podejścia i równie strome zbiegi w błocie i po kamieniach.
Jesienna pogoda dopisała i już od godziny 7.30 w niedzielny poranek ponad 600 zawodników wystartowało, by na tej ekstremalnej trasie walczyć z czasem i zmęczeniem. Organizatorzy zmodyfikowali ubiegłoroczną edycje utrudniając trochę profil większą ilością odcinków górskich dostarczając przy tym niezapomnianych wrażeń i widoków ze szczytów. Z II Ultramaratonem Bieszczadzkim zmierzył się Maciej Frankiewicz, blisko 53 kilometrowy dystans ukończył z czasem 6:39.45 zajmując 130 miejsce w klasyfikacji open (65 miejsce w kat. M30) na blisko 500 uczestników. Natomiast dystans ćwierć Ultramaratonu Bieszczadzkiego z czasem 2:40.35 ukończył 91 w klasyfikacji open Marek Mróz.
Kolejnym maratonem, z jakim zmierzyli się biegacze z Grupy Malbork był jubileuszowy 15 Poznań Maraton. Na ten wyścig wyruszyła najliczniejsza ekipa, gdzie wraz z doświadczonymi maratończykami wyzwanie podjęli debiutanci. Trasę tego jednego z największych maratonów w Polsce poprowadzono w najbardziej malowniczych miejscach w mieście. Niespodzianką czekającą na maratończyków było przebiegnięcie po murawie stadionu Lecha Poznań, stadionu, na którym odbywały się mecze Euro 2012. Na trasie zawodników dopingowała masa kibiców, do walki zagrzewały zespoły muzyczne rozlokowane w kluczowych punktach trasy. Profesjonalnie przygotowana impreza dostarczyła mnóstwa wrażeń naszym zawodnikom.
Na mecie meldowali się kolejno: Ryszard Osiński - 3:04.50 (open 176), Robert Stolarów - 3:32.36 (open 1067 - debiut), Paweł Szymkowiak 3:34.29 (open 1147 - debiut), Jacek Jakusik - 3:47:45 (open 1982), Alicja Walendziak - 3:54.14 (open 2502 - debiut), Zenon Kaszubowski - 4:00.57 (open 2815), Barbara Sosna - 4:15. 47 (open 3975 - debiut), Krzysztof Iwanek - 4:24.55 (open 4412), Radosław Meryk - 4:24.06 (open 4439). Bieg ukończyło 6315 osób.


Tekst nadesłał Maciej Frankiewicz z Grupy Malbork

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto