Castle Triathlon Malbork triathlonową imprezą roku 2021 w Polsce. Takiego wyboru dokonali zawodnicy, trenerzy i kibice

29 stycznia podczas Gali Polskiego Związku Triathlonu w Warszawie nagrodzeni zostali najlepsi triathloniści, a także ogłoszono imprezę triathlonową 2021. Wyboru spośród 21 wydarzeń posiadających licencję PZTri dokonali sami zawodnicy, trenerzy i kibice, biorąc udział w ankiecie internetowej. Castle Triathlon Malbork uzyskał najwięcej głosów, choć konkurował m.in. z takimi zawodami, jak Citi Handlowy Ironman 70.3 Warsaw, Enea Ironman Gdynia czy JBL Triathlon Poznań.

To bardzo prestiżowa nagroda, bo rywalizowaliśmy z imprezami o bardzo dużych budżetach. Tym cenniejsza, że to zawodnicy głosowali – mówi Marcin Waniewski, prezes MKS Triathlon Malbork oraz dyrektor Castle Triathlon Malbork.

Impreza odbywająca się w pierwszy weekend września u stóp zamku i na trasach wśród żuławskich pól to sportowe „dziecko” Marcina Waniewskiego. Przypomnijmy, że jako czynny triathlonista, nauczyciel wf. i trener od 2000 r. propagował tę dyscyplinę w ramach UKS Orzeł, a pięć lat później założył MKS Triathlon. Pierwsze zawody odbyły się w 2001 roku. Przez pierwsze trzy lata rozgrywane były w formule triathlonu MTB (0,6 km pływania – 15 km jazdy na rowerze – 3 km biegu). Początkowo startowało w nich ok. 50 osób, jednak z roku na rok zyskiwały na popularności, by osiągnąć rangę zawodów Pucharu Polski w triathlonie oraz eliminacji do ogólnopolskiej olimpiady młodzieży. W 2010 roku wzięło udział rekordowe wówczas 250 osób.

Wtedy skończył się pewien etap w historii imprezy – okres, w którym organizacja przypominała trochę „pospolite ruszenie” pomysłodawcy, jego rodziny, przyjaciół z klubu, znajomych ze szkół, a nawet uczniów z Gimnazjum nr 3, którzy numery startowe wykonywali na zajęciach z techniki.

W 2011 roku zawody się nie odbyły, ale wtedy do gry weszli Marcin Florek i Filip Szołowski - byli zawodnicy, którzy zakładali firmę LABOSPORT Polska i namówili Marcina Waniewskiego, by reaktywować imprezę już w 2012 roku w nowym wydaniu. Wtedy to właśnie w Malborku odbyła się pierwszy raz w Polsce rywalizacja na 1/4 ironmana: 0,95 km pływania, 45 km jazdy na rowerze i 10,55 km biegu.

„Ćwiartka” z czasem okazała się najpopularniejszym dystansem w ramach zawodów organizowanych w naszym kraju. Natomiast organizatorzy malborskiej imprezy szybko poszli za ciosem. W 2014 r. narodził się Castle Triathlon Malbork Powered by Garmin im. Bartosza Kubickiego, który też ewoluował do obecnej formuły: w sobotę zawody na 1/8 i 1/4 ironmana; w niedzielę na 1/2 IM i pełnym dystansie.

Współpraca trwa do dzisiaj, a wyróżnienie wręczone podczas gali PZTri jest docenieniem dotychczasowych wysiłków Marcina Waniewskiego i LABOSPORT oraz współorganizatora, którym od kilku lat jest Urząd Miasta Malborka.

- Ostatnie dwa lata były trudne. Organizatorzy wielu imprez doświadczyli tego, że podczas pandemii zaczęli się wycofywać sponsorzy. Trzeba było ciąć koszty, więc oszczędzali na jedzeniu, czyli żelach energetycznych, które są podstawą podczas zawodów, a sporo kosztują. My, pomimo podobnego problemu, podjęliśmy decyzję, że nie będziemy na tym oszczędzać i myślę, że ludzie to docenili – przypuszcza Marcin Waniewski. - Te dwa lata były też trudne dlatego, że towarzyszyło nam duże ryzyko biznesowe. Wykładasz pieniądze, zamawiasz różne rzeczy, a do końca nie wiesz, czy impreza się odbędzie. Ale nie mogę narzekać. Mamy o tyle łatwiej, że nie jesteśmy nowi. Została też z nami większość sponsorów.

Organizatorzy mają nadzieję, że nagroda przyniesie też efekt marketingowy, czyli przełoży się na zwiększenie popularności i tak już znanej imprezy.

- Mam nadzieję, że to przełoży się na frekwencję, chociaż w tych pandemicznych czasach nie ma reguły. W tym samym terminie, co nasza impreza, odbędą się też międzynarodowe zawody w Poznaniu, będzie więc walka, żeby przyciągnąć zawodników. Chociaż my nastawiamy się bardziej na polskich uczestników, a Poznań to połowa zawodników z zagranicy. Nie wiem, co mogłoby być dla nas „sufitem”. Pewnie, że moglibyśmy podpiąć się pod licencję większej federacji, ale promujemy własną markę, skierowaną właśnie do polskiego zawodnika - mówi Marcin Waniewski.

Statuetka odebrana podczas gali w Warszawie to kolejne w krótkim odstępie czasu potwierdzenie, że malborska impreza ma wysokie notowania. Kilka tygodni wcześniej Polski Związek Triathlonu przyznał Malborkowi prawo organizacji mistrzostw Polski w ironmanie (3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze, 42,2 km biegu). Rzadko się zdarza, by MP na pełnym dystansie odbywały się rok po roku w jednym miejscu, tymczasem podczas Castle Triathlon zostaną zorganizowane... czwarty rok z rzędu. Decyzja zapadła podczas tajnego głosowania. Trudno się dziwić wyborowi. Zawody przypominają dobrze naoliwiony mechanizm, który składa się z wielu trybów.

Na gali prowadzący pytał mnie, czy ja się spodziewałem, że impreza tak się rozrośnie. Jak jak to mogłem wiedzieć ponad 20 lat temu? - śmieje się Marcin Waniewski. - Na pewno ważne jest, żeby nie wpadać w samozachwyt. Teraz bardziej trzeba uważać, żeby czegoś nie zepsuć.

21 edycja Castle Triathlon Malbork odbędzie się w dniach 3-4 września 2022 r. Już można zapisać się TUTAJ na jeden z czterech dystansów.
Warto przy okazji dodać, że organizatorzy imprezy włączyli się też, kolejny rok z rzędu, w Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Malborku. Przekazali pakiet startowy z numerem 30 na dowolny dystans. Zwycięzca licytacji zapłacił 1825 zł.