Dziki jeszcze nie spacerują po malborskim cmentarzu, ale mieszkaniec, który zadzwonił do naszej redakcji, obawia się, że może do tego dojść. Ślady zwierząt zostały zauważone na obrzeżach nekropolii, w pobliżu Pomnika Ofiar Stalagu XXB.
- To na pewno były dziki. Łąka obok pomnika jest tak przeorana i przekopana, że tylko one mogły to zrobić. Obserwuję to już od około miesiąca. Od strony lasu wielbarskiego stoi płot, więc one muszą podchodzić od Nogatu. Niepokojące jest to, że podchodzą coraz bliżej nagrobków - mówi mieszkaniec Malborka, który zadzwonił do naszej redakcji.
Zobacz też: Korek do cmentarza w Malborku. Policja kieruje ruchem
Problem dzików, jak się okazuje, jest dobrze znany administracji Cmentarza Komunalnego.
- Rzeczywiście dziki się pojawiły, pierwszy raz zetknąłem się z czymś takim, ale już ich nie ma, sytuacja jest opanowana. Zaczęły wychodzić około trzech tygodni temu, jednak gdy po konsultacji z gospodarz miasta rozsypaliśmy bliżej lasu kukurydzę, to już nie przychodzą - twierdzi Mirosław Żołądecki, administrator Cmentarza Komunalnego w Malborku.
Według jednej z hipotez dziki zapędzały się w okolice Pomnika Ofiar Stalagu XXB dlatego, że kiedyś w tym rejonie miały się znajdować kopce marchwi, buraków i ziemniaków...
Malborczyk, który zauważył tropy, twierdzi, że ostatnie ślady wyglądają jednak na świeże.
- Teraz, we Wszystkich Świętych, dziki powinny się bać ogni od zniczy, ale docelowo służby miejskie powinny je odstraszyć - mówi mieszkaniec Malborka.
- Ziemia jest zryta, ale nie są to świeże ślady - zapewnia z kolei Mirosław Żołądecki.
Po świątecznych dniach okaże się, czy kukurydza wystarczyła. Znacznie kosztowniejszą receptą na zwierza byłoby postawienie ogrodzenia od strony Nogatu; myśliwi natomiast stosują dużo tańszą metodę: wbijają paliki i nakładają na nie szmatki skropione specjalnym środkiem odstraszającym dziki.
Przeczytaj też: Dzik zaatakował turystkę w Krynicy Morskiej
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?