Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy terroryści zagrożą polskim farmom wiatrowym na Bałtyku? Infrastruktura krytyczna RP pod kontrolą służb. Polska stawia na offshore

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Czy terroryście zagrożą polskim farmom wiatrowym na Bałtyku?
Czy terroryście zagrożą polskim farmom wiatrowym na Bałtyku? Karolina Misztal / zdjęcia ilustracyjne
Polska morska infrastruktura krytyczna może stać się celem wrogich ataków, ostrzegają eksperci. Dotyczy to m.in. morskich farm wiatrowych, które będą powstawać w najbliższych latach.

Czy terroryści zagrożą polskim farmom wiatrowym na Bałtyku? Eksperci różnią się w swoich opiniach, ale spójnie stawiają na rozwój i zakres kompetencji Marynarki Wojennej RP

Polska inwestuje w farmy wiatrowe na Bałtyku. Do 2040 roku produkowany na morzu prąd ma stanowić nawet 21 procent w polskim miksie energetycznym. Tomasz Chyła, ekspert Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza, a w przeszłości starszy wykładowca na Wydziale Dowodzenia i Operacji Morskich w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni wskazuje, że instalacje energetyczne na morzu mogą stać się celem ataków: terrorystycznych lub sił specjalnych wrogich państw. Inni eksperci, dr Wojciech Wosek z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni oraz dr Łukasz Wyszyński z AMW dodają do listy potencjalnych celów morskie szlaki żeglugowe, porty i platformy wiertnicze.

Zaznaczmy, farmy wiatrowe w rejonie Morza Bałtyckiego powstawać będą w odległości od 12 do nawet 22 mil morskich od najbliższych portów, czyli minimum kilkadziesiąt kilometrów od linii brzegowej RP. Niesie to za sobą również ryzyko czasu reakcji polskich służb, które bezpośrednio odpowiadają za bezpieczeństwo państwa. W tej sytuacji, przeniesienie np. ładunku wybuchowego w rejon turbiny wiatrowej lub kabli podmorskich może być bardzo prawdopodobnym scenariuszem, wynika m.in. ze słów Tomasza Chyły.

CZYTAJ TEŻ: Dr Łukasz Wyszyński: Polska powinna oczekiwać od sojuszników jednoznacznej deklaracji w zakresie wsparcia w celu wyjaśnienia tego incydentu.

O ile ochrona morskich szlaków żeglugowych prowadzących do polskich portów będzie należała do okrętów polskiej Marynarki Wojennej i flot sojuszniczych, to ochrona instalacji energetycznych powinna mieć, zdaniem ekspertów, formułę systemową. W jego skład wchodzić powinny bezzałogowe jednostki patrolowe, systemy nasłuchowe i antydronowe, okręty wojenne oraz specjalistyczne oddziały służące do walki na morzu, m.in. Gromu, Formozy czy Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Schemat ochrony infrastruktury energetycznej
Schemat ochrony infrastruktury energetycznej Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza

Morskie wiatraki będą potencjalnym celem wrogich ataków

Czy ataki terrorystyczne lub wrogich sił specjalnych mogą być realnym zagrożeniem dla polskich morskich farm wiatrowych? Eksperci uważają, że Polska musi być na to gotowa. Podkreślają konieczność rozwoju zdolności do ochrony energetycznej infrastruktury krytycznej na Bałtyku.

Prace nad zapewnieniem bezpieczeństwa wiatrakom na Bałtyku trzeba rozpocząć właśnie teraz, na kilka lat przed pierwszymi obrotami łopat w Polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej - tak uważa m.in. Tomasz Chyła, ekspert Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza, a w przeszłości starszy wykładowca na WDiOM AMW w Gdyni.

Obawy o polską (ale i sojuszniczą) tzw. infrastrukturę krytyczną, w tym tę na Bałtyku, są uzasadnione, choćby w kontekście naszego zaangażowania we wsparcie Ukrainy walczącej z rosyjskim agresorem. Także uwzględniając jeden ze sposobów prowadzenia wojny przez Rosjan, czyli atakowanie m.in. na Ukrainie cywilnych obiektów energetycznych, ciepłowniczych lub wodociągowych.

- Pamiętajmy, że infrastruktura wytwórcza na morzu może odpowiadać w 2035 roku za generację w Polsce nawet 40 Twh [terawatogodzina red.]. Według szacunków Forum Energii może to stanowić do 17 do 21 procent zapotrzebowania krajowego na energię elektryczną – zaznacza Tomasz Chyła, wskazując, że może to być bardzo prawdopodobny cel ataków.

Dr Łukasz Wyszyński, politolog Akademii Marynarki Wojennej z Gdyni wskazuje, że ataki na infrastrukturę Polski i jej sojuszników w regionie miałyby dla Rosjan kilka wymiarów.

- Po pierwsze chcieliby oni zamanifestować swoją obecność, a dokładniej zdolność do utrzymania obecności w miejscach, które uznają za ważne dla ich bezpieczeństwa. Również w kontekście trwającej wojny i postrzegania polityki państw zachodnich, a przede wszystkim Polski wobec Rosji, dla Kremla byłoby to zamanifestowanie zdolności do potencjalnego wywierania wpływu, poprzez np. infrastrukturę krytyczną – mówi Łukasz Wyszyński.

Potencjalne zagrożenia

Co może zagrażać infrastrukturze krytycznej na Bałtyku lub na jego wybrzeżu? Eksperci wymieniają wśród potencjalnych scenariuszy atak dronem o dużym zasięgu i udźwigu, dronem startującym ze skutera, jachtu czy łodzi motorowej. Turbinom zagrażać mogą także zdalnie sterowane pojazdy podwodne. Nie należy wykluczać ataku sił specjalnych (w formie wojny hybrydowej, czyli tzw. operatorzy wrogich sił byliby pozbawieni odznaczeń przynależności państwowej i umundurowania lub podszywaliby się pod inne państwa).

W tym wypadku istotny jest fakt ulokowania jednostki morskiego specnazu w rosyjskim Obwodzie Kaliningradzkim, niedaleko polskiego terytorium). Warto też przypomnieć incydenty z udziałem rosyjskich sił, które już miały miejsce na Bałtyku. Jesienią 2022 roku, z niewyjaśnionych przyczyn, rosyjskie żaglowce szkoleniowe opływały rejony polskich platform wydobywczych. Rok wcześniej doszło do niebezpiecznego, bliskiego przelotu rosyjskich samolotów bojowych niedaleko bałtyckich platform wydobywczych Petrobalticu.

Kadm. prof. Tomasz Szubrycht, rektor-komendant AMW oraz ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa morskiego wskazuje dodatkowo na konieczność ochrony szlaków żeglugowych z dostawami m.in. surowców energetycznych do polskich portów.

- Ewidentnie obecna sytuacja wymaga od nas pilnowania naszej infrastruktury, w kraju i za granicą. Takie same działania podjęły zaprzyjaźnione państwa regionu. To jest jak najbardziej słuszne. Należy założyć, że Rosjanie nie odpuszczą nam, ani żadnemu innemu krajowi zaangażowanemu w pomoc Ukrainie – podkreśla dr Wojciech Wosek, wykładowca gdyńskiej Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu, eskpert ds. terroryzmu i piractwa morskiego.

Czy możemy się obronić?

Admirał Tomasz Szubrycht w kwestii obronności zwraca uwagę na poszerzanie zakresu kompetencji, tak marynarki wojennej (m.in. budowa nowych okrętów) i polskich spółek. Dodajmy, że to właściciele turbin wiatrowych posadowionych w Polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej staną się operatorami infrastruktury krytycznej. A ustawa o zarządzaniu kryzysowym nakłada na operatora takiej infrastruktury obowiązek sporządzenia min. planu ochrony.

Oczywiście swoje zadania do wykonania będą mieli także ministrowie właściwi do spraw aktywów państwowych, energii czy gospodarki złożami kopalin, a także – co oczywiste - ministrowie spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Zadania realizować będą także firmy zewnętrzne, jak w przypadku platform Lotos Petrobaltic SA.

- Rejon posadowienia platform zarządzanych przez Lotos Petrobaltic SA, należącej do Grupy Orlen jest stale monitorowany przez służbę cywilną (VTS Zatoka) zarządzaną przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni oraz przez Centrum Operacji Morskich - Dowództwa Kompnentu Morskiego z Ministerstwa Obrony Narodowej - informuje Mikołaj Szlagowski z PKN Orlen. - Dodatkowo, zgodnie z wymogami prawa, w rejonie każdej z platform stacjonuje statek dozoru, który w razie naruszenia stref bezpieczeństwa informuje odpowiednie służby.

ZOBACZ TEŻ: Polska potrzebuje okrętów podwodnych pilnie, jak najszybciej.

Za działania tzw. kinetyczne na zaatakowanych mogłyby odpowiadać pododdziały polskich sił specjalnych – Formozy, Gromu lub wyspecjalizowanej jednostki Morskiego Oddziału Straży Granicznej, dedykowanej m.in. do działań abordażowych. Tomasz Chyła, w przeszłości oficer marynarki wojennej zwraca uwagę, że Polska Grupa Zbrojeniowa powinna rozpocząć prace nad bezzałogowymi okrętami patrolowymi, które odpowiadałyby za nadzór m.in. nad morskimi turbinami wiatrowymi i ochronę przed dronami. Stanowiłyby oczy i uszy polskiego systemu obrony morskiej infrastruktury.

- Konieczne jest opracowanie wielosensorowego systemu ochrony, który umożliwiałby prawidłową reakcję na zagrożenia ze strony nurków, okrętów i pojazdów podwodnych, jednostek nawodnych oraz dronów – tłumaczy Tomasz Chyła. - Tego wymaga bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Polska stawia na offshore

W porcie w Świnoujściu powstanie pierwszy polski terminal instalacyjny dla morskich farm wiatrowych. Zbuduje go Grupa Orlen. To kluczowy element infrastruktury, który umożliwi rozwój nowego sektora gospodarki i przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski.

- Poza inwestycją w Świnoujściu, w Szczecinie zostanie zrealizowana budowa fabryki turbin napędzających farmę wiatrową – podkreślił Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Farma wiatrowa Baltic Power na Bałtyku, o mocy do 1,2 GW, zostanie zlokalizowana ok. 23 km od brzegu na wysokości Choczewa i Łeby. To wspólny projekt PKN Orlen i Northland Power. Po zakończeniu budowy w 2026 roku farma będzie w stanie zasilić czystą energią ponad 1,5 miliona gospodarstw domowych. Do tej inwestycji potrzebna jest jednak infrastruktura i materiały. I tu pojawia się rola Świnoujścia i Szczecina.

W Świnoujściu powstanie terminal instalacyjny dla farm wiatrowych, a w Szczecinie fabryka turbin (gondole i piasty) firmy Vestas. Fabryka turbin, która zatrudni nawet 700 osób, ma być gotowa w 2024 roku, natomiast terminal instalacyjny Grupy ORLEN rozpocznie pracę w 2025 roku.

Polskie farmy wiatrowe zlokalizowane będą w pobliżu Ławicy Odrzanej, Słupskiej i Środkowej, a swoim zasięgiem otoczą porty w Kołobrzegu, Darłowie, Ustce, Łebie czy Władysławowie. Pierwszą oddaną do użytku ma zostać farma wiatrowa Baltic Power. Zgodnie z harmonogramem montaż fundamentów rozpocznie się w 2024 roku, dwa lata później farma ma zostać oddana do użytku. Morskie farmy wiatrowej realizowane są w dwóch fazach rozwoju – I faza do 2030 roku i II faza do 2040 roku.

CZYTAJ W SERWISACH POLSKA PRESS:

od 16 lat

Polskie bezpieczeństwo morskie. Zobacz jak ćwiczą polscy żołnierze. Tak prezentuje się flota Marynarki Wojennej RP

[/przyciskgaleria

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto