Pierwsza połowa meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć oba zespoły stworzyły sobie okazje do strzelenia gola. Po przerwie gospodarze prowadzeni przez Tomasza Mazurka, byłego szkoleniowca Pomezanii, w krótkim odstępie czasu strzelili trzy gole, a podopieczni trenera Wojciecha Niedźwiedzkiego potrafili odpowiedzieć bramką tylko raz.
- Jest mi wstyd po tym meczu. Nie zrealizowaliśmy niczego, co założyliśmy sobie przed spotkaniem - mówił po meczu Wojciech Niedźwiedzki, trener Pomezanii. - Rodło wygrało zasłużenie, bo wyszli na ten mecz jak na wojnę. Walczyli i harowali na boisku, a myśmy wyszli pograć w piłeczkę. Postawa drużyny nie mogła nikogo zadowolić.
Pomezania grała w składzie: Skopiak – Owsianik, Cicherski, Czarnecki, Trussner, Gdela (55 Dryjas), Kolor, Polus (70 Przybysz), Wilk, Piechota (46 Szostek), Sobieraj (65 Statkiewicz).
W kolejnym ligowym meczu Pomezania podejmie na swoim boisku Powiśle Dzierzgoń. Spotkanie rozpocznie się w sobotę (29 września) o godz. 16 na boisku przy ul. Toruńskiej.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?