Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dla kogo komunikacja miejska w Trójmieście? Wysokie ceny i cięcia kursów. Debatowali eksperci i politycy

Krzysztof Dunaj
Krzysztof Dunaj
Koszty, które ponoszą użytkownicy komunikacji miejskiej, implementacja systemu Fala w Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej oraz cięcia w kursach - takie zagadnienia poruszono 28 lutego 2023 roku podczas debaty zorganizowanej przez Nową Lewicę. W wydarzeniu udział wzięli m.in. przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku oraz Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Na samym początku debaty padło jedno z kluczowych pytań, które powoduje sporą refleksję dotyczącą pasażerów i komunikacji miejskiej. Wiceprezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej oraz moderator dyskusji Michał Szymański spytał: "dla kogo tak naprawdę jest komunikacja miejska?".

CZYTAJ TAKŻE: Kierowcy i motorniczy w Gdańsku nie mają grafiku pracy? "To niezgodne z kodeksem pracy"

- Odpowiedź nie jest prosta. Wydaje się, że komunikacja publiczna powinna być dla wszystkich, ale wiemy, że w Polsce nie jest - powiedziała posłanka okręgu gdańskiego Beata Maciejewska. - Ostatnio byłam w Tczewie na sesji rady miasta. Tczew się z tego systemu FALA wypiął i zaproponowano - na radzie miasta - żeby była komunikacja bezpłatna. To zmienia postać rzeczy. Z jednej strony mamy ludzi, którzy mają samochody, korzystają z nich i chcą się nimi poruszać szybko po mieście. Z drugiej strony mamy osoby, które z tej komunikacji publicznej muszą korzystać.

Beata Maciejewska zaznaczyła, że jeżeli transport publiczny jest dobrze zorganizowany, to osoby starsze oraz młodzież częściej z niego korzystają.

- Najczęściej są to osoby starsze, młode i najczęściej są to kobiety - tak wynika z badań, że użytkownikami samochodów są najczęściej mężczyźni i to w dużych miastach. Pokazuje to od razu zróżnicowanie, że tam, gdzie jest transport publiczny, jeśli jest on dobrze zorganizowany, to częściej z niego korzystają osoby starsze, młode i kobiety. Jeżeli jest lepiej zorganizowany - zaznaczyła Maciejewska.

Jeśli chodzi o same ceny, to głos zabrał dyrektor ZKM Gdynia, Hubert Kołodziejski. Wskazał on, że w hierarchii postulatów mieszkańcy wskazują głównie bezpośredniość połączeń oraz punktualność. Ceny znajdują się poza czołówką - między 5. a 7. miejscem w grupie 10 postulatów.

Co można zrobić, żeby porzucić samochód i zachęcić do komunikacji miejskiej? Według badań natężenie ruchu drogowego na ul. Wały Jagiellońskie w Gdańsku (analizowany fragment jest dojazdem do skrzyżowania Hucisko) jest bardzo duże - wynosi ono około 25 tys. pojazdów na dobę.

- Od naszych decyzji zarządów miast, ale też i polityki szeroko rozumianej zależy, który z obszarów będziemy bardziej wspierać - podkreślił przewodniczący pomorskiego koła "Partii Zieloni" Marek Weryszko. - Ja tylko przypomnę, że jesteśmy krajem, w którym mamy największe nasycenie samochodów na mieszkańców. To jest ponad 664 samochody na 1 tys. mieszkańców - jeśli mówimy o Unii Europejskiej. Absolutnie zgadzam się, że kierunek powinien być absolutnie inny. My jako "Zieloni" oczywiście patrzymy na to z punktu widzenia ochrony środowiska. [...] Transport publiczny powinien być tym, który jest w pierwszej kolejności wybierany, ale żeby tak się stało, to transport publiczny musi być po pierwsze jakościowy.

Marek Weryszko dodał, że również transport zbiorowy musi być dostępny cenowo.

- To jest to, na co my wszyscy mamy wpływ - zaznaczył Marek Weryszko. - Dopóty, dopóki będziemy transport publiczny traktować jako koszt, który musimy sfinansować w jakiejś części z biletu, który muszą pokryć mieszkańcy, to w sposób oczywisty będzie to trudne do zbilansowania. Jest wiele rozwiązań w Europie, które pokazują, że to się da zrobić.


CZYTAJ TAKŻE: Jak ulepszyć komunikację miejską w Gdańsku? PiS podał propozycje do systemu FALA. Nowa Lewica organizuje debatę

W drugim bloku poruszono temat implementacji systemu Fala w Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej. To właśnie on wywołał najwięcej niewiadomych i pytań.

- Uważam, że ten system nie trafił w swój czas. Ten system jest spóźniony co najmniej 10 lat. [...] Wydaje mi się, że realną korzyścią z tego będzie tylko to, że jako samorządy będziemy mogli rozliczać bardzo precyzyjnie ilość pasażerów - mówił Tomasz Larczyński, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku.

Poniżej dostępny zapis debaty:

W debacie udział wzięli: Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, dyrektor ZKM w Gdyni Hubert Kołodziejski oraz Paweł Kondzielewski, dyrektor projektu z Innobaltica. Nową Lewicę reprezentowała m.in. Beata Maciejewska.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dla kogo komunikacja miejska w Trójmieście? Wysokie ceny i cięcia kursów. Debatowali eksperci i politycy - Dziennik Bałtycki

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto