Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długi weekend w Zurychu. Jak go spędzić? Na to warto zwrócić uwagę. Zobacz ZDJĘCIA

Krzysztof Maria Załuski
Krzysztof Maria Załuski
Długi weekend w Zurychu. Jak go spędzić? Zdjęica
Długi weekend w Zurychu. Jak go spędzić? Zdjęica Krzysztof Maria Załuski
Zurych na pewno wart jest weekendu. Żeby go jednak naprawdę dobrze poznać, potrzeba miesięcy, jeśli nie lat. Jednak nawet krótki pobyt w tym wyjątkowym mieście pozostawia niezatarte wspomnienia.

Jak dostać się z Gdańska do Zurychu?

Najłatwiej dostać się tutaj samolotem. Lot z Gdańska trwa niespełna 2 godziny i kosztuje ok. 600 złotych w obie strony. Do Zurychu można także dojechać z pobliskich Niemiec autostradą A4 przez Winterthur, albo przez Szafuzę drogą krajową nr 51. Zwłaszcza ta druga trasa obfituje w różnego rodzaju turystyczne atrakcje. W Neuhausen warto zatrzymać się nad największym wodospadem Europy – Rheinfallem. Kawałek dalej, w niemieckiej semienklawie Jestetten-Altebnburg znajdują się pozostałości celtyckiego oppidum, a po drugiej stronie Renu, założony ok. 788 roku, dawny klasztor benedyktynów i urokliwe miasteczko Rheinau.

W połowie drogi do Zurychu jest jeszcze jedno interesujące miejsce - miasto Bülach, w którym odkryto siedliska ludzkie z późnej epoki brązu oraz celtyckie fortyfikacje i kurhany z późnego okresu halsztackiego. Tu także w czasach starożytnego Rzymu znajdowała się posiadłość – zrekonstruowana i udostępniona turystom kilkanaście lat temu, jako skansen „Villa Rustica”.

Zurych w pigułce

Zurych jest stolicą kantonu o tej samej nazwie i największym miastem Szwajcarii. Mieszka tu ponad 435 tysięcy ludzi. Miasto może się pochwalić jednym z najwyższych standardów jakości życia na świecie. Stanowi centrum gospodarcze i finansowe kraju. Jest także najważniejszym ośrodkiem kulturalnym niemieckojęzycznej Szwajcarii.

To tu mają swoje centrale największe światowe banki i firmy zajmujące się usługami finansowymi - m.in. UBS, Credit Suisse Group, Swiss Re, Swiss Life i Zürich Financial Services. Również tutaj rezydują światowi potentaci technologiczni, tacy jak IBM, Google, Siemens i Asea Brown Boveri (ABB). Miasto jest też siedzibą instytucji federalnych, publicznych firm medialnych oraz międzynarodowych organizacji w tym Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej FIFA i Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). 

Zurych na pewno nie jest miastem tanim. Czterogwiazdkowy hotel kosztuje od 700 do 900 złotych za dobę. Za najtańsze lokum w centrum trzeba zapłacić nawet 450 złotych. A jednak pieniądze „zainwestowane” w krótki nawet pobyt, na pewno się zwrócą. I to w dwójnasób. Bo do zobaczenie jest tu sporo.

Sakralne zabytki

Niekwestionowanym symbolem miasta jest protestancka katedra Grossmünster. Wzniesiono ją pomiędzy rokiem 1100 a 1220 w miejscu wcześniej istniejącej rzymskiej świątyni. Jej górujące ponad dachami wieże dobudowano w latach 1487-1492. To właśnie tu w roku 1519 narodziła się szwajcarska reformacja.

Innym z sakralnych zabytków jest kościół Fraumünster. W tej romańskiej, wybudowanej w XIII wieku świątyni, okna od 1970 roku zdobią witraże Marca Chagalla… Sankt Peterkirche to z kolei najstarszy kościół parafialny w Zurychu. Pierwsza historyczna wzmianka o nim pochodzi z roku 850, ale najprawdopodobniej jest on o 200 lat starszy. XIII-wieczna dzwonnica posiada jeden z największych zegarów w Europie – jego średnica mierzy 8,7 m.

Wasserkirche to jeszcze jeden ważny kościół. W miejscu, w którym go wybudowano doszło bowiem do domniemanej egzekucji świętych miasta Zurychu - Feliksa i Reguli. Szczególnie interesujące są prezentowane w krypcie artefakty archeologiczne... Na zewnątrz, przed chórem, stoi pomnik Ulricha Zwingliego, ojca szwajcarskiej reformacji.

Banki, butiki i muzea

Zurych to oczywiście nie tylko atrakcje historyczne. W odległości niewiele ponad kilometra od głównego dworca kolejowego leży słynna Langstrasse – niegdyś rewir „czerwonych latarni”, a obecnie ulica tętniąca muzyka klubową. To tu znajdują się ekskluzywne koktajlbary, restauracje, burgerownie i puby. Są tu też liczne butiki z odzieżą w stylu „vintage”… Bahnhofstrasse, to druga, dorównująca sławą Langstrasse, arteria Zurychu. To przy niej mieszczą się najsłynniejsze butiki, salonu mody, banki, sklepy jubilerskie, kawiarnie i restauracje.

Będąc w Zurychu nie sposób nie zajrzeć do Schweizerisches Landesmuseum, w którym prezentowane są wystawy dotyczące historii Szwajcarii – od celtyckiej prehistorii, przez starożytność, średniowiecze po współczesność… Obowiązkowym przystankiem jest też na pewno Kunsthaus, czyli Muzeów Sztuki. Placówka ta otwarta została w 1910 roku i posiada w zbiorach - prócz dzieł współczesnych artystów szwajcarskich - płótna takich mistrzów jak Claude Monet, Edvard Munch, Vincent Van Gogh, Edouard Manet, Alberto Giacometti czy Pablo Picasso… Prócz Szwajcarskiego Muzeum Narodowego i Kunsthausu w Zurychu znajduje się 50 innych muzeów i ponad 100 galerii sztuki. Nie sposób więc je wszystkie opisać… A szkoda, bo każde jest unikatowe.

Miasto ma także wiele parków i ogrodów. Może nie tak znanych, jak te paryskie czy londyńskie, ale na pewno warte poświęcenia uwagi… Ma też swoje widokowe wzgórza. Jednym z nich jest Lindenhof, będące celtycką kolebką Zurichu. Drugim jest góra Uetliberg. To 871-metrowe wzniesienie oferuje widok na całe miasto, Alpy Walijskie, Alpy Berneńskie i Jezioro Zuryskie. Uetliberg jest szczególnie atrakcyjnym miejscem widokowym późną jesienią. Jego szczyt wznosi się bowiem wówczas ponad grubą warstwą mgły, którą otulone jest miasto.

* * *
Współcześni Szwajcarzy lubią o sobie mówić, jako potomkach starożytnych Helwetów. Niestety ich celtyckie korzenie to tylko mit. Bo nawet ci urodzeni w Zurychu Helwetami nie są… Helweci byli jednym z największych i najwaleczniejszych plemion celtyckich. I rzeczywiście przed dwoma tysiącami lat zamieszkiwali tereny dzisiejszej Szwajcarii. Później jednak zostali przetrzebieni przez Rzymian, a następnie wchłonięci przez plemiona germańskie – prymitywnych Alemanów i ich nieco bardziej ucywilizowanych pobratymców, Franków.

Starożytni Helweci to jednak zupełnie inna historia… Tych z państwa, których interesuje opowieść o ich mrocznych losach zapraszam do piątkowego wydania „Rejsów”. A dziś proponuję galerię zdjęć ze współczesnego Zurychu.

ZOBACZ TEŻ: Witajcie na Mauritiusie, w raju Marka Twaina!

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto