Dom dla ofiar przemocy w Malborku powstaje dzięki wsparciu darczyńców. Stowarzyszenie Teen Challenge potrzebuje 2880 cegieł

W połowie ubiegłego roku na Piaskach w Malborku, gdzie ma powstać dom dla kobiet i dzieci dotkniętych przemocą, wylano fundamenty. To inwestycja realizowana przez malborski oddział Chrześcijańskiej Misji Społecznej Teen Challenge dzięki funduszom zebranym od darczyńców. Wcześniej udało się zaadaptować projekt budowlany budynku na potrzeby centrum wsparcia.

ZOBACZ TEŻ: Malbork. Dom dla kobiet i dzieci, które doświadczyły przemocy rośnie na Piaskach. Ale pieniędzy na budowę wciąż brakuje. Każdy może pomóc

Organizacja nie chce marnować czasu i liczy, że pogoda nie pokrzyżuje inwestycyjnych planów.

Kochani, podjęliśmy kluczową decyzję: kontynuujemy budowę - poinformowała Małgorzata Robaczek, prezes malborskiego oddziału Teen Challenge. - Jest to trochę szalone, ale wierzymy, że Niebo nad tym projektem jest otwarte, ufamy w boże zaopatrzenie i w waszą hojność.

Na ten etap budowy potrzeba 2880 cegieł, co ma kosztować minimum 31 000 zł.
- Robimy co w naszej mocy, żeby pozyskać fundusze. Tak bardzo byśmy chcieli jak najszybciej wybudować i otworzyć dom, żeby nieść pomoc potrzebującym kobietom i dzieciom – podkreśla Małgorzata Robaczek. - Jesteśmy gotowi na ciężką pracę, ale bez pomocy to się nie wydarzy.

Dlatego każdy może zostań częścią tego projektu, wspierając go finansowo. Wpłat można dokonywać na platformie Zrzutka.pl
Można też przelewy kierować bezpośrednio na konto stowarzyszenia: BNP Paribas Bank 81 2030 0045 1110 0000 0132 1630.
- Pamiętajcie, że wpłacając darowiznę na konto możecie ująć ją w rocznym zeznaniu podatkowym- podpowiada szefowa stowarzyszenia.

Stowarzyszenie planuje również pozyskać potrzebne fundusze na budowę z aukcji. To wstępny pomysł, by zorganizować wydarzenie, którego ważnym punktem będzie licytacja. Uzyskany dochód w całości przeznaczony byłby na realizację inwestycji.

Poszukujemy wartościowych przedmiotów lub usług, które mogłyby być licytowane – informuje Małgorzata Robaczek w mediach społecznościowych.

Projekt domu przewiduje, że dach nad głową znajdzie tam 30 osób. Będzie się w nim znajdowało 10 pokoi dla matek z dziećmi, w tym również przestrzeń przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Centrum życia tego miejsca będzie świetlica, gdzie razem będą mogli spotkać się wszyscy mieszkańcy, a dzieci spędzić czas na wspólnej zabawie.
- Chcemy razem z darczyńcami stworzyć miejsce, które ma być schronieniem dla dzieci i kobiet znajdujących się w sytuacji bez wyjścia. Dla osób, które doświadczają przemocy, żyją w strachu, ale nie mają odwagi tego zmienić, bo nie mają dokąd uciec. Chcemy, żeby w domu, który wybudujemy wspólnymi siłami, mogli nareszcie poczuć się bezpieczni – podkreśla Małgorzata Robaczek.

Założenie jest takie, by nie był to budynek czy schronisko, ale namiastka prawdziwego domu.

Osoby, które do nas trafią nie będą traktowane jak kolejny trudny przypadek, ale poczują się jak w rodzinie. Gdzie wszyscy znają się po imieniu i nawzajem wspierają, bo właśnie to w trudnych chwilach jest najbardziej potrzebne – tłumaczy prezes.