Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom podcieniowy w Złotowie w coraz lepszym stanie, ale dużo zależy od kolejnej pomocy z ministerstwa [ZDJĘCIA]

Radosław Konczyński
Tak dom w Złotowie wygląda z zewnątrz po dotychczasowych etapach remontu. Na zdjęciu stan z listopada ub. roku.
Tak dom w Złotowie wygląda z zewnątrz po dotychczasowych etapach remontu. Na zdjęciu stan z listopada ub. roku. Fot. Archiwum prywatne
Na bieżąco śledzimy losy odbudowy domu podcieniowego w Złotowie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jesienią tego roku lokatorzy znowu będą mogli zamieszkać w zabytku.

Przypomnijmy, że do pożaru zabytkowego domu podcieniowego w Złotowie doszło 9 kwietnia 2014 roku. Mennonicki dom był jednym z symboli gminy Stare Pole, wzniesionym w końcówce XVIII w. dla Johanna Gabriela Preussa. Przed pożarem należał do trzech prywatnych właścicieli.

Feralnej nocy spłonął niestety podcień i cały dach. Na szczęście, wojewódzki konserwator zabytków pomimo sporych strat nie wydał zgody na rozbiórkę zabytku, dzięki temu można było przystąpić do żmudnej, bo trwającej już trzy lata odbudowy. W 2017 roku wykonane zostały prace związane z renowacją stolarki okiennej i podłóg na poddaszu.

- Teraz została nam renowacja i rekonsrukcja drzwi, w tym drzwi głównych. Jeśli chodzi o główne, znaleźliśmy drugi egzemplarz takich samych z XVIII wieku. One wcześniej znajdowały się w dworku w okolicach Kaczynosu, który potem został przeniesiony do Elbląga i służy tam jako plebania przy kościele błogosławionej Doroty. Zmierzam do tego, że mamy na czym się wzorować - mówi Filip Gawliński, historyk sztuki i specjalista w zakresie renowacji zabytków, który od początku pomaga prywatnym właścicielom w odbudowie zabytku.

Pozostały też do zrobienia drzwi wewnętrzne, spośród których część zachowała się w oryginale, oraz schody i podłogi, a także malowanie elewacji i wykonanie instalacji elektrycznej, wodociągowej i centralnego ogrzewania. Etap jest mały, ale czasochłonny.

W poprzednich latach odbudowa domu była możliwa dzięki dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Filip Gawliński w imieniu właścicieli złożył kolejny wniosek o dofinansowanie z MKiDN. Wyniki ministerialnego konkursu na dotacje powinny być znane jeszcze w lutym. W poprzednich latach resort przekazywał wsparcie finansowe. Według Gawlińskiego, pomoc powinna być przyznana i tym razem.

- To jest potężny obiekt, jeden z największych domów podcieniowych na Żuławach i pod względem powierzchni nie ma go co porównywać z innymi tego typu zabytkami. Jeśli go porównywać, to z pałacami, które mają podobny metraż, a dostają 4 czy 5 milionów złotych - dodaje Filip Gawliński. - Chcemy wszystko zrobić, żeby do października tego roku skończyć remont, by jeszcze przed zimą mieszkańcy mogli się wprowadzić. Wiele tutaj zależy też od tego, jak uda mi się znaleźć pieniądze na instalacje wodociągową i centralnego ogrzewania, bo na te wydatki ministerstwo nie udziela dotacji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto