Druga tężnia w Malborku z budżetu obywatelskiego 2023. Otwarto oferty firm zainteresowane budową w parku

Tężnia solankowa ma powstać niedaleko przystani nad Nogatem w Malborku. Ma stanąć na mineralnym podłożu wśród drzew, po lewej stronie alejki, która prowadzi nad rzekę. Wokół mają być cztery ławki, kosze na śmieci, tablice informacyjne, czyli wszystkie dodatkowe elementy, które standardowo towarzyszą takim atrakcjom.

PRZECZYTAJ TEŻ: Będzie druga tężnia w Malborku. Miasto ogłosiło przetarg na jej projekt i budowę. To jeden z projektów budżetu obywatelskiego na 2023 r.

W środę otwarto oferty w postępowaniu przetargowym. Zlecenie ma być wykonane w formule „zaprojektuj i wybuduj”.
Zgłosiło się trzech chętnych:

• Selen s.c. Kazimierz Łapczuk, Marek Matusik Produkcja tężni solankowych i grot solnych z Koszalina - 237 900 zł, 60 miesięcy gwarancji;
• YARDO BLUE Łukasz Okruciński z Torunia - 709 710 zł, 60 miesięcy gwarancji;
• Firma Kryształowy Świat PHU Export Aldona Grabowska-Pajdak z Libiąża - 307 500 zł, 60 miesięcy gwarancji.

Urząd Miasta poinformował, że kwota, jaką zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia wynosi 230 000 zł brutto. To projekt z tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego, którego górny limit przy dużych projektach to 240 000 zł.

Magistrat za bardzo nie chce tej puli zwiększać, zwłaszcza po doświadczeniach z poprzednią tężnią, która kosztowała 239 877,77 zł, a według zasad z 2022 r. nie powinna być droższa niż 200 000 zł.

- Wiadomo, ile było dołożone do tamtej tężni i jeszcze nie jest wszystko, co powinno być zrobione. Nie może być tak, że powiedzmy projekt sobie, a potem trzeba dokładać do niego Bóg wie ile pieniędzy. Może trzeba po prostu zwiększyć pulę na jedno zadanie, niech będzie jedno duże zadanie, bo dzisiaj ceny są naprawdę wysokie – uważa Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Według obecnie obowiązujących zasad, w 2023 r. na wszystkie zadania z budżetu obywatelskiego przeznaczono 600 000 zł, w tym na dwa duże projekty: tężnię i boisko wielofunkcyjne, każdy za maksymalnie 240 000 zł. Reszta ma być wydana na małe projekty, o wartości do 30 000 zł. Według urzędników, te limity nie powinny być przekraczane. A jeśli w postępowaniu przetargowym nie da się uzyskać takiej ceny, lepiej zrezygnować z realizacji.

- Mamy za dużo potrzeb, a za mało pieniędzy do dokładania. Zwłaszcza teraz, gdy rysują się możliwości nowych projektów, do których będzie trzeba zabezpieczyć wkłady własne – tłumaczy Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Zdaniem urzędników, to autorzy projektów powinni znać koszty wykonania zgłaszanych zadań. Dodatkowo powinno być to dokładniej badane na etapie weryfikacji przez zespół złożony z urzędników i radnych. To oni oceniają pomysły mieszkańców jeszcze przed skierowaniem pomysłów do konsultacji i głosowania.

- Komisja to sito, które powinno odciąć te projekty, które są niemożliwe do zrealizowania – mówi Jan Tadeusz Wilk.

Jeśli przetarg na drugą tężnię zostanie rozstrzygnięty, to wykonawca ma mieć trzy miesiące od momentu podpisania umowy na zrealizowanie całości - i projektu z uzyskaniem pozwolenia na budowę, i postawienie tężni.