Dzikie wysypiska na terenach kolejowych w Malborku. Podrzucone worki ze śmieciami i części samochodowe

Można powiedzieć: zaczęło się. Około 20 worków z odpadami najprawdopodobniej komunalnymi ktoś podrzucił na terenach kolejowych od strony al. Wojska Polskiego w Malborku.

Na wyładowni stacji PKP ktoś zrobił sobie wysypisko śmieci. To jest w miejscu, jak się zjeżdża z wiaduktu kolejowego w stronę Elbląga, w okolicy stacji paliw. Może warto zainteresować się tą sprawą – napisała do nas mieszkanka Malborka.

Ale to nie jedyne miejsce na terenach kolejowych w Malborku z dzikim wysypiskiem. W okolicy dawnej lokmotywowni, przy torze kolejowym linii nr 207 do Kwidzyna ktoś również pozbył się odpadów. Ale tutaj leżą już „grubsze” rzeczy, bo części z rozebranego samochodu... Nieopodal w tej okolicy jeszcze kilka dni temu można było również zobaczyć opony.

Dlaczego ludzie podrzucają śmieci w niedozwolonych miejscach? Pytanie jest retoryczne, bo pociąga za sobą oczywistą odpowiedź: chcą zaoszczędzić... Każdy musi płacić za odbiór odpadów komunalnych. Nie wiadomo, czy w pierwszym przypadku wory wyrzucił ktoś z Malborka. Ale jeśli tak, to przypomnijmy, jak wyglądają obecne stawki za odbiór odpadów komunalnych, które są zbierane w sposób selektywny, i jak cena będzie rosła w kolejnych latach:

• w zabudowie jednorodzinnej:
  - w 2023 r. - 30 zł od osoby miesięcznie,
  - w 2024 r. - 33 zł od osoby miesięcznie,
  - w 2025 r. - 36 zł od osoby miesięcznie,
• w zabudowie wielorodzinnej:
  - w 2023 r. - 26,50 zł od osoby miesięcznie,
  - w 2024 r. - 29,50 zł od osoby miesięcznie,
  - w 2025 r. - 32,50 zł od osoby miesięcznie.

Jeśli mieszkańcy danej nieruchomości nie segregują odpadów na poszczególne frakcje (zmieszane, papier, szkło, plastik) – trzeba zapłacić podwójną stawkę. W domkach jednorodzinnych można liczyć na małą bonifikatę, jeśli ktoś kompostuje bioodpady w kompostowniku przydomowym. W każdym roku zmniejszy to opłatę o 3 zł od osoby miesięcznie.

Pozostałe odpady można dostarczać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Gen. de Gaulle’a 70, w bazie Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku sp. z o.o. Czynny jest:

• od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 17,
• w soboty od godz. 9 do 12.

PSZOK służy wyłącznie do odbioru odpadów selektywnie zebranych na nieruchomościach, na których zamieszkują mieszkańcy. Należy je dostarczyć własnym transportem. Przyjmowane są: chemikalia, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, opony, meble i inne odpady wielkogabarytowe, odpady zielone, odpady rozbiórkowe i budowlane (przy czym wymaga się odrębnego wydzielenia gruzu budowlanego, tworzyw sztucznych, styropianu i odpadów niebezpiecznych).

Więcej informacji można uzyskać w PSZOK - tel. 55 629 86 00 wew. 640.

Dwa razy do roku mieszkańcy Malborka mogą też skorzystać z okazji do wystawienia z mieszkań, piwnic i strychów odpadów wielkogabarytowych oraz zużytego sprzętu RTV i AGD. W tych dwóch terminach nie trzeba więc wieźć do PSZOK we własnym zakresie np. mebli, połamanych krzeseł, telewizorów, komputerów, starych radioodbiorników.

Urząd Miasta Malborka zleca przeprowadzenie zbiórek swojej spółce. ZGKiM ma taki obowiązek w ramach umowy na odbiór odpadów komunalnych. Najbliższa okazja już niedługo, bo w sobotę (15 kwietnia). Śmieciarki ZGKiM będą jeździły już od godz. 6, więc właściwie wszystko, czego ktoś chce się pozbyć, musi znaleźć się przed domem jednorodzinnym lub przy zagrodzie śmietnikowej jeszcze przed świtem.

Jak zaznacza magistrat, sobotnia zbiórka nie obejmuje odpadów niebezpiecznych, toksycznych, zawierających szkodliwe substancje, a także opon, gruzu, piasku, popiołu itp.

Tu wróćmy jeszcze do części samochodowych wyrzuconych w okolicy byłej lokomotywowni. Jeżeli opony pochodziły z samochodu osobowego z gospodarstwa domowego, to ten, kto je podrzucił, mógł spokojnie zawieźć je do PSZOK w swojej gminie. Zostaną przyjęte nieodpłatnie. Podobnie jak elementy szklane. Reszta rozebranych części powinna trafić do innych wyspecjalizowanych punktów.