Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finanse Malborka i powiatu w dobie pandemii. Spadają dochody, rośnie zadłużenie mieszkańców. Tak wynika ze sprawozdań za 2020 r.

Anna Szade
Anna Szade
Pixabay
Przez pandemię wielu mieszkańców powiatu malborskiego ma obniżone dochody lub straciło je zupełnie. To przekłada się na sytuację finansów publicznych. W 2020 r. mniejsze były wpływy do powiatowej i malborskiej kasy. Wzrósł także dług malborczyków, bo nie mają z czego płacić obowiązkowych podatków.

Do tej pory władze tylko mówiły, że koronawirus i jego skutki dla gospodarki przełożą się również na samorządowe finanse. Teraz przedstawiają twarde dowody w postaci sprawozdań z wykonania budżetów w 2020 r. Mniejsze wpływy tłumaczą pandemią i lockdownem.

Powiat policzył każdą złotówkę, którą stracił

W raporcie Zarządu Powiatu Malborskiego z realizacji ubiegłorocznej uchwały budżetowej widać dokładnie, jak kształtowały się ubiegłoroczne dochody. Co prawda, nie oznacza to, że pieniędzy było w powiatowej kasie dużo mniej, bo łącznie wpłynęło tam 97 148 104,02 zł, co stanowi 98,27 proc. planowanej kwoty.

Jednak gros tych pieniędzy pochodzi z budżetu centralnego, czyli z przekazywanych przez rząd subwencji i dotacji. Dużo mniej pochodzi m.in. z opłat lokalnie wnoszonych przez mieszkańców w różnej formie.

W związku z wystąpieniem pandemii COVID-19, której skutki negatywnie wpłynęły na dochody własne budżetu powiatu, poniżej przedstawiono zestawienie planu przed pandemią i wykonania tych dochodów własnych, których spadek był najbardziej odczuwalny – czytamy w uchwale Zarządu Powiatu Malborskiego.

Z tych wyliczeń wynika, że m.in. przez zdalną naukę, ale i reżim sanitarny mniejsze były m.in. wpływy powiatowych szkół. Uczniowie nie korzystali z internatu, ale też rozmaite podmioty nie wynajmowały szkolnych pomieszczeń, choćby sal gimnastycznych. Dotyczy to również innych dziedzin życia, co widać gołym okiem po mniejszych dochodach:

  • jednostki oświatowe: plan – 1 358 699 zł, wykonanie – 1 083 183,94 zł, różnica – 275 515,06 zł;
  • opłaty komunikacyjne: plan – 1 580 000 zł, wykonanie – 1 107 056 zł, różnica – 472.944 zł;
  • opłaty geodezyjne: plan – 460 000 zł, wykonanie – 425 881,53 zł, różnica – 34 118,47 zł;
  • udziały w PIT: plan – 13 566 197 zł, wykonanie - 13 093 942 zł, różnica – 472 255 zł.

Grosik i do grosika, a powiat jest na minusie za 2020 r. o 1 254 832,53 zł.

W Malborku też ubytki w kasie. Które największe?

Malborscy włodarze już wcześniej zapowiadali, że mogą spadać udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych. W 2020 r. były one na poziomie 38,16 proc. tego, co fiskus zebrał z rozliczeń PIT mieszkańców Malborka.
Zgodnie z planem, miało być to 34 544 696 zł, ale na koniec roku licznik zatrzymał i było prawie o milion mniej, bo 33 560 292 zł. To 97,15 proc. zakładanej kwoty.

Na poziom wpływów przełożyły się decyzje o zwolnieniach z podatku dochodowego najmłodszych pracowników do 26 roku życia, ale również pandemia. Ubytek jest znaczący, bo i tak planując budżet zakładaliśmy dochody z tego tytułu na poziomie z 2019 r. - słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Ale z liczb wynika też, że społeczeństwo miasta biednieje. We wspomnianym 2019 r. udział w PIT, mimo że procentowo ciut niższy, bo na poziomie 38,08 proc., dał większą kwotę, bo 35 225 285 zł.

Gdy ma się mniej w portfelu, można popaść w długi. Zaległości w podatkach i opłatach lokalnych na koniec 2020 r. wynosiły 3 452 690,71 zł. Co się na to składa? Oto dokładne wyliczenia:

  • zaległości z tytułu podatku od nieruchomości: osoby fizyczne – 1 290 106,96 zł, osoby prawne – 1 774 087,52 zł,
  • zaległości z tytułu wieczystego użytkowania gruntów: 726 672,49 zł
  • zaległości za dzierżawę: 522 135,43 zł
  • nieopłacone mandaty wystawione przez Straż Miejską: 161 028,96 zł
  • zaległości w opłacie śmieciowej: 369 501,84 zł

I w tym przypadku, jak czytamy w malborskim sprawozdaniu, „istotny wpływ na wzrost zaległości ma epidemia COVID-19”.

Nie mamy wpływu na kieszenie mieszkańców i sytuację firm – przyznaje burmistrz Charzewski.

Ale tłumaczy, że w uzasadnionych przypadkach, gdy na przykład przedsiębiorcy w związku z odgórnym zamrożeniem gospodarki, nie mogli prowadzić działalności, zwracali się o umorzenia lub przesunięcia płatności.

Oto jakie są finansowe skutki tych uznaniowych umorzeń, uzasadnianych m.in. pandemią, bo takie wsparcie to też mniejsze wpływy do budżetu miasta:

  • z tytułu podatku od nieruchomości - 648 683,45 zł i odsetki za zwłokę – 18 890,50 zł,
  • z tytułu podatku od środków transportowych – 30 138 zł i odsetki za zwłokę - 130,20 zł,
  • z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami - 23 zł.

Zaciskanie pasa w powiecie. To reakcja na spowolnienie gospodarcze

Jaka jest prognoza na 2021 r.? Wcale nie lepsza. Powiat już zaciska pasa. Ostatnio m.in. wydłużony został termin spłaty kredytu, który w wysokości 4 292 009 zł został zaciągnięty w 2016 r. Pierwotnie spłata miała trwać od 2017 do 2030 r., ale ma zakończyć się w 2033 r.

Musimy reagować na spadek dochodów i spowolnienie gospodarcze – tłumaczyła radnym Lucyna Bednarska, skarbnik powiatu.

Jej zdaniem, to prolongata w spłacie jest najlepszym sposobem na tę chwilę. Inny to ograniczanie wydatków, co powiat już częściowo wykonał, albo zwiększanie zadłużenia, na co się na razie nie zdecydowano.

Powiat malborski. Najważniejsze inwestycje samorządowe 2021....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto