Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy się pali, 998 lepsze od 112

(RK)
Fot. Radosław Konczyński
Mieszkańcy powiatu malborskiego z miejscowości położonych przy granicy z powiatem tczewskim często dodzwaniają się do policji i straży pożarnej w Tczewie. Towarzyszą im zdziwienie i obawa, czy pomoc nie przyjdzie za późno. Służby zapewniają natomiast, że nie spowalnia to podjęcia interwencji.

Telefoniczne zamieszanie stało się ostatnio udziałem mieszkańca Bystrza w gminie Miłoradz. W nocy z 29 na 30 kwietnia spłonął tam sklep spożywczo-przemysłowy.
- Chciałem zadzwonić po straż pożarną. 112 wystukałem z mojego telefonu komórkowego, ale oczywiście połączyłem się z Tczewem zamiast z Malborkiem. A każda sekunda się liczyła - mówi nasz Czytelnik, świadek pożaru.

Mieszkaniec dodzwonił się do policji. Tczewska komenda przekazała zgłoszenie KPP w Malborku, a ta dalej - miejscowej straży pożarnej.
Numer alarmowy 112 miał dawać pewność, że interwencja zostanie podjęta błyskawicznie. Służby zapewniają, że tak się dzieje. Faktem jest jednak samo zamieszanie przy wybieraniu 112. Trzeba pamiętać, że jeśli na 112 dzwonimy z telefonu komórkowego, po drugiej stronie zawsze odbierze policja; jeżeli z telefonu stacjonarnego - zawsze straż pożarna.

W przypadku telefonu z Bystrza nałożyła się jeszcze sprawa zasięgu sieci telefonii komórkowej. W gminach Miłoradz i Lichnowy, zwłaszcza w Lisewie Malborskim, mieszkańcy często dodzwaniają się do Tczewa, korzystając z telefonów komórkowych. Zdaniem oficera prasowego KPP w Tczewie, ten fakt nie ma jednak negatywnych konsekwencji.

- Trudno ująć w liczbach, ile mamy takich połączeń z powiatu malborskiego, ale co jakiś czas rzeczywiście się zdarzają. Dyżurni w komendach są jednak w kontakcie telefonicznym, porozumiewają się też poprzez radiostacje. Dobrze znają topografię terenu i błyskawicznie - to kwestia nie minut, lecz sekund - przekazują sobie zgłoszenie - zapewnia asp. sztab. Dariusz Górski, oficer prasowy tczewskiej policji.

Strażacy przyznają, że sytuacja z dodzwanianiem się do Tczewa jest dość nietypowa, ale nie mają na nią wpływu.
- Dlatego jeżeli ktoś ma możliwość, niech dzwoni do nas z telefonu stacjonarnego - mówi Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy KP PSP w Malborku. - A jeśli takiej możliwości nie ma, bo coraz więcej ludzi ma głównie komórki, najlepiej wybrać stary numer alarmowy 998, wtedy jest chociaż pewność, że odbierze straż [PSP w Tczewie, ale to zawsze o jedno, do policji, połączenie mniej - dop. red.].

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto