Pomezania Malbork zagrała z GKS Przodkowo w składzie: Uliński - Daukszys, Cicherski, Kielar, Wilk, Kobyliński (75 Linda), Piechota (60 Bełz), Wojtysiak, Gdela, Dryjas, Sobieraj.
Malborczycy pojechali do Przodkowa bez Tomasza Owsianika, Łukasza Statkiewicza, Sebastiana Ratajczyka i Kamila Jabłońskiego. Nieobecność tych zawodników była spowodowana obowiązkami zawodowymi lub urazami.
GKS Przodkowo prowadziło w meczu już 4:0. Honorową bramkę zdobył w ostatniej minucie meczu z rzutu karnego Piotr Sobieraj(faulowany w polu karnym był Mateusz Daukszys).
- Do 30 minuty meczu Przodkowo nie mogło stworzyć sobie dobrej okazji do zdobycia gola. Ich ataki kończyły się na 20-30 metrze i próbowali nas zaskoczyć nawet strzałami z 40 metrów - opowiada Bogdan Kazojć, trener Pomezanii Malbork. - My graliśmy odważnie, wyprowadzaliśmy kontry i przy stanie 0:0 mieliśmy dwie okazje, które mogły zakończyć się golem. O stracie bramek zadecydowały tylko i wyłącznie błędy indywidualne w obronie. Komentarze po meczu były takie, że zmusiliśmy lidera do dużego wysiłku.
Po 9 kolejkach IV ligi Pomezania ma na koncie 4 wygrane oraz 5 porażek i zajmuje 10 miejsce w tabeli. W następnej kolejce malborczyków czeka drugi z rzędu wyjazdowy mecz. Tym razem rywalem będzie Wierzyca Pelplin (5 miejsce - 5 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki).
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?