Pożar w Szymankowie wybuchł późnym popołudniem. Do akcji ratowniczo-gaśniczej skierowanych zostało sześć zastępów straży pożarnej: trzy z JRG Malbork, dwa z OSP Lichnowy i jeden z OSP Szymankowo. Gdy strażacy dotarli do miejsca zdarzenia, zastali wielkie zadymienie i szalejący ogień.
Jak informuje mł. kpt. Adam Nosko, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku, ze zgłoszenia wynikało, że płonie opuszczony budynek mieszkalny. Niestety, przeszukując pustostan ratownicy natknęli się na nieprzytomnego mężczyznę. Zatrutego gazami pożarowymi, wynieśli na zewnątrz i rozpoczęli reanimację. Na miejsce dotarł zastęp ratownictwa medycznego. Czynności ratownicze były prowadzone w sumie przez około godzinę.
Mimo podjęcia akcji reanimacyjnej przez straż pożarną i ZRM poszkodowanego nie udało się uratować - informuje mł. kpt. Adam Nosko.
Na miejscu tragedii pracowali prokurator i policjanci z dochodzeniówki. Zebrane ślady mają pomóc w ustaleniu przyczyn i okoliczności pojawienia się ognia. Natomiast co do bezpośredniej przyczyny śmierci 75-letniego mężczyzny wypowie się biegły patomorfolog po sekcji zwłok zarządzonej przez prokuratora. Na tę chwilę jedną z możliwości jest wspomniane zatrucie gazami pożarowymi.
To był naprawdę dramatyczny piątek. W tym samym czasie służby pracowały na drodze powiatowej między Grobelnem a Kraśniewem w gminie Malborku. W wypadku zginął 28-letni malborczyk potrącony przez samochód osobowy.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?