Gm. Malbork. Dachowanie skończyło się szczęśliwie. Rowerzyście też nic się nie stało

To formalnie nie będzie wypadek, bo nie było osób poszkodowanych, ale musiało wyglądać groźnie - jak każde dachowanie. Doszło do niego na wysokości miejscowości ZR Wielbark.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 16.57. Po dojeździe na miejsce ratownicy z naszych dwóch zastępów JRG zastali samochód volkswagen touareg po dachowaniu. Częściowo znajdował się na jezdni, częściowo na poboczu. Na początku droga krajowa w tym miejscu była zablokowana całkowicie, następnie ruch odbywał się wahadłowo - wyjaśnia dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku.

Na szczęście, nikt nie ucierpiał. Kierowca sam wydostał się z auta.
- Doszło tam też do takiej sytuacji, że samochód lusterkiem trącił mężczyznę na rowerze. Starszy pan też nie odniósł obrażeń, nie chciał pomocy - relacjonuje dyżurny KP PSP Malbork.

Tutaj więcej pracy od strażaków mieli policjanci, którzy musieli ustalić okoliczności zdarzenia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem nie zachował ostrożności podczas wyprzedzania ostrożności - dodaje asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

Straty w wyniku tego zdarzenia mogły wynieść, jak podaje straż pożarna, ok. 30 tys. zł. Normalny ruch na "55" został w tym miejscu przywrócony przed godz. 19.

Smaki Pomorza - program wideo!

[video] 10493[/video]