Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Malbork. Po pożarze w Tragaminie. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
OSP Stogi
Jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, w którym w świąteczny weekend zginął około 55-letni mieszkaniec Tragamina w gm. Malbork. Prokuratura będzie to ustalać. Sekcja zwłok też dopiero się odbędzie.

Przypomnijmy, do tragicznego zdarzenia doszło wieczorem w Wielką Sobotę (3 kwietnia). Tuż przed godz. 20 do malborskiej straży pożarnej dotarło zgłoszenie o tym, że wielki dym i ogień wydobywają się z jednokondygnacyjnego budynku w Tragaminie. Trzy osoby uciekły na zewnątrz, dwie zostały ewakuowane przez strażaków, ale brakowało mężczyzny mieszkającego w jednym z lokali.

Strażacy jednocześnie prowadzili akcję gaśniczą i ruszyli mu na pomoc. Niestety, potwierdziły się najgorsze obawy. Było już za późno. Ze strażackiego meldunku można się dowiedzieć, że z mieszkania wyniesiono zwęglone ciało.

Po ugaszeniu pożaru warunki były zbyt trudne, by śledczy jeszcze tego wieczora mogli przeprowadzić oględziny, więc te czynności zostały przeniesione na kolejny dzień.
- Policjanci z dochodzeniówki pracowali na miejscu tragedii w niedzielę - potwierdza asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku. - Funkcjonariusze wykonali oględziny, a teraz to prokurator będzie decydował o dalszych działaniach.

Prokuratura Rejonowa na razie nie ma zbyt wiele do przekazania. Usłyszeliśmy, że wstępna przyczyna pożaru jeszcze nie została ustalona. W najbliższych dniach natomiast powinno być wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny. Na środę (7 kwietnia) została wyznaczona sekcja zwłok, potem trzeba będzie chwilę poczekać na wstępne wyniki.

Pozostałym osobom nic się nie stało. Jeszcze tego samego wieczora mogły wrócić do swoich mieszkań, bo jak ocenił przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, nie zagrażało im niebezpieczeństwo. Lokal, w którym doszło do tragedii, nie nadaje się do użytku. Jak się dowiedzieliśmy, cały budynek jest prywatną własnością. Mężczyzna, który zginął, mieszkał sam.

Sobotni pożar miał też znaczenie dla kierowców poruszających się drogą krajową nr 22. Dom stoi w jej pobliżu, na czas działań prowadzonych przez służby jeden z pasów „krajówki” został wyłączony z ruchu.

Tragedia w Tragaminie - w pożarze zginął człowiek. Siedem za...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto