Wypadek wydarzył się około godz. 22.30. Na miejsce dojechało aż pięć zastępów straży pożarnej, bo do zdarzenia doszło w pobliżu granicy powiatów, czyli w tzw. obszarze pomocy wzajemnej jednostek ratowniczo-gaśniczych. Zgłoszenie dotarło do powiatowych stanowisk kierowania w komendach w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim. Oprócz JRG Malbork i OSP Lipinka do akcji pośpieszyli strażacy z nowodworskiej JRG oraz OSP Marynowy.
Na miejscu pozostały zastępy z powiatu malborskiego.
Kierujący działaniami ratowniczymi stwierdził, iż samochód osobowy skoda znajduje się w przydrożnym rowie po dachowaniu. Jedna osoba poszkodowana była już pod opieką zespołu ratownictwa medycznego. Została zabrana do szpitala – wyjaśnia dyżurny operacyjny stanowiska kierowania KP PSP Malbork.
Autem kierował 23-letni mężczyzna. Był trzeźwy.
- Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że kierowca skody, jadąc od strony Nowego Dworu Gdańskiego w kierunku Malborka, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto dachowało i wpadło do przydrożnego rowu - relacjonuje asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulator w rozbitym samochodzie i oświetlili teren akcji. Na koniec pomogli w załadunku auta na lawetę i usunęli resztki powypadkowe z jezdni. Przez cały ten czas ruch odbywał się wahadłowo. Interwencja, licząc od zgłoszenia do powrotu do jednostek, trwała blisko trzy godziny.
Policja apeluje do kierowców o bardzo ostrożną jazdę.
Podczas środowego zdarzenia warunki atmosferyczne były bardzo trudne, padał intensywnie śnieg, nawierzchnia drogi była śliska. W takiej aurze kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność i dostosować prędkość do warunków na jezdni. Droga hamowania wydłuża się nawet dwukrotnie - ostrzega asp. Sylwia Kowalewska.
Apele są uzasadnione. W czwartek rano (4 lutego), około godz. 6, doszło do kolejnej groźnie wyglądającej sytuacji na DK 55 w pobliżu Chlebówki.
- Kierująca BMW 51-letnia mieszkanka gminy Nowy Staw nie zachowała ostrożności, wymijając się z nadjeżdżającym z naprzeciwka mitsubishi, i auta zderzyły się czołowo. Przeprowadzone przez policjantów badania wykazały, że
kierowcy byli trzeźwi. Na szczęście, uczestnicy nie odnieśli żadnych obrażeń - informuje asp. Sylwia Kowalewska.
Zdarzenie zostało więc zakwalifikowane jako kolizja. Sprawczyni została ukarana mandatem karnym i 6 punktami
karnymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
WARTO WIEDZIEĆ
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?