Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Stare Pole. Gdzie się zapodział dom podcieniowy z XIX wieku? I co zrobi konserwator zabytków?

Radosław Konczyński
Fot. Wikipedia/Tomasz Przechlewski
Zabytkowy dom podcieniowy z 1832 roku zniknął, miał wrócić na swoje miejsce w Kławkach, ale dziś nie do końca wiadomo nawet, gdzie się znajduje.

Dom podcieniowy stał w Kławkach (gm. Stare Pole) przez blisko dwieście lat, zbudowany przez rodzinę mennonitów - potomków osadników z dawnych Niderlandów. Po II wojnie światowej zamieszkali w nim Polacy. Już w XX wieku popadał w coraz większą ruinę i w końcu, jak się wtedy wydawało, postanowił go ratować pomorski architekt, który odkupił budynek od kilkunastu współwłaścicieli.

Wówczas już obiekt przedstawiał obraz rozpaczy. Nowy właściciel postanowił go rozebrać, zinwentaryzować elementy nadające się do powtórnego wykorzystania i odtworzyć dom już w innym miejscu w powiecie malborskim. Trzy lata temu budynek we fragmentach został wywieziony.

Mieszkańcom Kławek brakuje go w krajobrazie wsi.

- Przydałoby się, żeby dom podcieniowy wrócił na swoje miejsca, został odbudowany tak jak ten w Złotowie [tam prywatni właściciele z pomocą państwa odtwarzają budynek po pożarze, dop. red.] i stał się wizytówką naszej miejscowości - mówiła nam niedawno Lucyna Pilecka, sołtys sołectwa Kławki-Szaleniec.

Gdy dom jeszcze znajdował się na swoim miejscu i względnie dobrze wyglądał, nie brakowało turystów przyjeżdżających go zobaczyć.

Zabytek powinien wrócić do Kławek, właściwie miało to nastąpić do końca 2016 roku na podstawie prawomocnego nakazu wydanego przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. Właściciel resztek domu jednak nie wywiązał się z tego terminu.

Przypomnijmy, że wcześniej sprawy otarły się nawet o Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie inwestor odwoływał się od pierwszej decyzji wojewódzkiego konserwatora. Była w niej bowiem mowa o tym, że dom ma być odtworzony w „stanie poprzednim” (co literalnie oznaczałoby, że na powrót powinna stanąć tam ruina). Konserwator wydał więc nowy nakaz i ministerstwo nie miało już zastrzeżeń, ale po domu słuch zaginął. Natomiast Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku nie przeprowadził jeszcze żadnej wizji lokalnej.

- Kontrola wykonania decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków odbędzie się jeszcze w trzecim kwartale br. Musimy formalnie to przeprowadzić, by potem mieć podstawę do dalszych działań. Po kontroli będzie można się zastanawiać, jakie podjąć kroki. Niewykluczone jest postępowanie egzekucyjne - mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy WUOZ w Gdańsku.

Prawdopodobnie elementy domu były składowane gdzieś w Malborku. WUOZ ma problemy ze skontaktowaniem się z właścicielem. Nam również nie udało się do niego dotrzeć.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto