Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Holenderskie F-35 już w Malborku. Kontyngent z samolotami piątej generacji przygotowuje się do rozpoczęcia natowskiej misji

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Ministerstwo Obrony Holandii
Holenderskie F-35 już dotarły do Malborka. W piątek (27 stycznia) wylądowały na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Żołnierze Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych (Koninklijke Luchtmacht) w lutym i marcu wzmocnią stąd ochronę wschodniej flanki NATO.

Holenderscy lotnicy z wizytą u burmistrza Malborka

Takich samolotów nad Malborkiem i okolicą jeszcze nie było. W piątek wczesnym popołudniem na niebie można było zobaczyć pierwsze wielozadaniowe F-35 podchodzące do lądowania na podmalborskim lotnisku. Następne siadały na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w kolejnych godzinach. Ale holenderscy wojskowi dotarli już wcześniej. W środę (24 stycznia) dowództwo kontyngentu odwiedziło Urząd Miasta, gdzie spotkało się z burmistrzem Markiem Charzewskim. Gościom towarzyszył ppłk Jerzy Goleniowski, zastępca dowódcy 22 BLT.

Przypomnijmy, że lotnicy z Niderlandów zostali przysłani w ramach natowskich ustaleń, by z malborskiej bazy prowadzić misję wspierania wschodniej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Tutejsze lotnisko będzie „domem” dla ośmiu F-35.

Dzięki tym ośmiu nowoczesnym samolotom Holandia uczestniczy w misjach NATO Air Policing i Air Shielding polegających na odstraszaniu, a w razie potrzeby obronie terytoriów alianckich w regionie Morza Bałtyckiego - mówił podpułkownik Guido Schols, dowódca holenderskiego oddziału F-35, cytowany na początku stycznia 2023 roku przez oficjalną stronę Dowództwa Sił Powietrznych Sojuszu (NATO Air Command).

Na co dzień polscy, w tym malborscy piloci pełnią dyżury bojowe i są gotowi do błyskawicznego poderwania samolotów w powietrze. Jednak agresja Rosji na Ukrainie, która ma miejsce już od 2014 roku (aneksja Krymu, atak na Donbas i obwód ługański), spowodowała, że NATO postanowiło przysyłać kontyngenty lotnicze do naszego kraju. Procedury odstraszania zostały jeszcze zintensyfikowane po jawnej napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.

Holendrzy w Malborku będą pilnować nieba i szkolić się z sojusznikami

Zadanie Holendrów będzie polegało na przechwytywaniu rosyjskich samolotów, które celowo zbliżają się do przestrzeni powietrznej NATO, nie komunikując się z kontrolą lotów, nie zgłaszając planu lotu lub latają z wyłączonymi transponderami, co nie pozwala na ich lokalizację i identyfikację. Piloci i cała obsługa naziemna z Koninklijke Luchtmacht doskonale wiedzą, na czym polega ta służba.

Holandia regularnie bierze udział w misjach Allied Air Policing. Od 2017 roku wspólnie z Belgijskimi Siłami Powietrznymi i ich F-16 zajmuje się ochroną nieba nad obszarem Beneluksu. Ze swoimi F-35 pełniła już jedną misję wzmocnionego dozoru - w pierwszej połowie 2022 roku na południowo-wschodniej flance NATO, stacjonując przez dwa miesiące w Bułgarii.

W Bułgarii dyżurowaliśmy z czterema myśliwcami F-35. Jeśli był czas, trenowaliśmy. Przylatując tym razem ośmioma maszynami, możemy robić to jednocześnie – powiedział ppłk Guido Schols dla oficjalnej strony Ministerstwa Obrony Holandii już po wylądowaniu w Malborku.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, cztery F-35 będą używane do pełnienia dyżuru bojowego, a więc w razie potrzeby monitorowania przestrzeni powietrznej NATO. Na pozostałych czterech piloci będą brać udział w szkoleniu lotniczym z sojusznikami. Jak wyjaśnia podpułkownik Schols, będą to treningi z malborskimi pilotami myśliwców MiG-29 oraz amerykańskimi F-15.

Teraz przylecieli z F-35, wcześniej byli tutaj z F-16

Holenderski kontyngent składa się z 170 żołnierzy. Pilotów wspierają logistycy, personel obsługi technicznej, goście mają też swoich funkcjonariuszy ochrony z psami służbowymi.

Po raz pierwszy będziemy operować w chłodniejszych warunkach samolotami F-35 w Polsce. Ponieważ Polskie Siły Powietrzne nie latają na F-35, musieliśmy przeprojektować części bazy lotniczej – powiedział porucznik Jef de Wit, oficer utrzymania ruchu, dla strony Ministerstwa Obrony.

Holendrzy na swoje potrzeby zagospodarowali około 1 hektara podmalborskiego lotniska. Zespół 34 inżynierów i techników wojskowych z Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych zbudował m.in. hangary dla F-35.

Natowska misja Holendrów będzie trwała w Polsce od początku lutego do końca marca br..

- To jest znacznie inna misja niż poprzednia. Nie tylko zrobimy znacznie więcej godzin w powietrzu większą liczbą samolotów, ale zmienią się również warunki pogodowe. Jest tu teraz pięć centymetrów śniegu, czego nie doświadczyliśmy we wcześniejszym przebazowaniu. Na pewno znowu będziemy zdobywać nowe doświadczenia, ale musimy. Jeśli chodzi o rosyjską obecność w regionie, oczekuję tego samego, co w Bułgarii. Z pewnością znów będą szukać granicy, a my ponownie wyjaśnimy, gdzie ona jest – mówi podpułkownik Guido Schols (wypowiedź ponownie za Ministerstwem Obrony Holandii).

Holendrzy będą częścią obecnej rotacji trzech innych sojuszników strzegących nieba na wschodniej flance. Polacy i Francuzi latają myśliwcami odpowiednio F-16 i Rafale z bazy Szawle na Litwie, a Niemcy z Eurofighterami stacjonują w estońskim Amari.

Przypomnijmy, że już raz - w 2014 roku - kontyngent Koninklijke Luchtmacht stacjonował w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego, ale wówczas z samolotami F-16.

Malbork. Piloci z Turcji i ich F-16 w obiektywie miłośników ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto