Do 7 minuty wszystko przebiegało zgodnie z życzeniami gospodarzy - dwa trafienia zaliczył Marek Baraniak, po jednym dołożyli Michał Gryz i Maciej Dawidowski i malborska drużyna prowadziła 4:1. Ale potem przydarzył się jej znaczący przestój - zero bramek przy sześciu trafieniach dla gości i w 14 minucie Pomezania przegrywała 4:7.
Na szczęście, niemoc przerwał Damian Spychalski, rozpoczynając serię po stronie malborskiej. Tym razem to Polski Cukier Pomezania zdobyła sześć bramek z rzędu, a potem wypracowała przewagę, dzięki czemu na pięć minut przed końcem pierwszej połowy prowadziła 12:8. Znowu jednak kibice mieli powtórkę "z rozrywki" - gospodarze stracili cztery bramki z rzędu. Następnie przed syreną kończącą tę cześć gry trafił Spychalski i podopieczni trenera Igora Stankiewicza zeszli do szatni przy prowadzeniu 13:12.
Po przerwie pierwsi trafili goście na 13:13, ale potem malborczycy objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca. Przewaga miejscowych nie spadała poniżej 2 bramek, z czasem urosła do 4-5 trafień, a ostatecznie Pomezania wygrała bezpiecznie 27:21.
W meczu z Realem Astromalem w drużynie malborskiej zadebiutował Michał Felsztigier, rozgrywający sprowadzony z II-ligowej Gwardii Koszalin.
Polski Cukier Pomezania: Radosław Kądziela, Marcin Kochański - Maciej Dawidowski 6, Marek Baraniak 5, Damian Spychalski 5, Michał Gryz 3, Arkadiusz Ossowski 2, Leszek Michałów 2, Łukasz Cieślak 2, Marek Boneczko 2 oraz Łukasz Cielątkowski, Szymon Nowaliński, Tomasz Maluchnik, Michał Felsztigier. Kary: 10 minut.
Rzuty karne: 3/4.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
