Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga. Polski Cukier Pomezania - Wolsztyniak 24:28. Zabrakło determinacji...

Radosław Konczyński
Garstka kibiców szczypiorniaka z Malborka oglądała w sobotni wieczór (30 kwietnia), jak Polski Cukier Pomezania w 24 kolejce niespodziewanie przegrywa 24:28 z Wolsztyniakiem Wolsztyn.

Trzy minuty dobrej gry to za mało, żeby wygrać pierwszoligowy mecz, nawet z zespołem z dolnych rejonów tabeli. A właśnie okres między 12 a 15 minutą był najlepszym w wykonaniu podopiecznych trenera Igora Stankiewicza w tym spotkaniu. Po czterech bramkach z rzędu: Mateusza Wiaka, Tomasza Maluchnika, Macieja Dawidowskiego i Michała Gryza - prowadzili 9:5, ale potem roztrwonili przewagę i do szatni zeszli, przegrywając 13:14.

Fakty są też takie, że gdyby nie dobra dyspozycja Radosława Kądzieli, który obronił co najmniej pięć bardzo trudnych sytuacji (w tym karnego), wynik przed przerwą mógł być jeszcze gorszy. Ale co się odwlecze... Pod koniec pierwszej połowy goście walczący o utrzymanie się w I lidze zwietrzyli szansę. Na drugą część spotkania wyszli bardzo zmobilizowani. Cały czas to oni nieznacznie prowadzili z trzema wyjątkami, gdy na tablicy świetlnej widniał remis (18:18, 19:19, 21:21). Co istotne, w pierwszych dziesięciu minutach po przerwie malborczycy dwukrotnie nie wykorzystali gry w przewadze - na domiar złego, w tych okresach sami tracili bramki.

Na sześć minut przed końcem szczypiorniści z Malborka przegrywali czterema trafieniami - 21:25. Trener Igor Stankiewicz poprosił o czas, przekazał wskazówki i na krótko podziałało, bo gdy w 58 minucie Kamil Nawrocki rzucił bramkę, gospodarze przegrywali już tylko 24:26. Niestety, był to ostatni rzut zawodników Polskiego Cukru Pomezanii, który znalazł drogę do siatki. Goście trafili jeszcze dwukrotnie i wygrali w pełni zasłużenie 28:24.

- Moi zawodnicy byli bardziej zdeterminowani, żeby zdobyć punkty w tym meczu. Dla drużyny z Malborka powoli sezon się kończy - mówił po meczu Zbigniew Markuszewski, trener Wolsztyniaka.

Polski Cukier Pomezania: Kądziela, Kochański - Wiak 6, Nawrocki 6, Dawidowski 5, Gryz 3, Cielątkowski, Michałów, Dobosz, Maluchnik oraz Boneczko, Nowaliński. Karne: 1/1. Karne: 14 minut.

Malborskim szczypiornistom pozostały do rozegrania dwa mecze. Najpierw na wyjeździe z liderem Warmią Olsztyn, a na koniec nietypowo, bo w czwartek (12 maja) o godz. 19.30 podejmą Orlen Wisłę II Płock w spotkaniu, które najprawdopodobniej zadecyduje o 7 miejsce. Obecnie zajmuje je Pomezania (24 pkt) z przewagą jednego punktu nad płocczanami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto