Od prowadzenia rozpoczęli podopieczni trenera Igora Stankiewicza, a w 4 minucie na tablicy świetlnej widniał ostatni w tym spotkaniu remis - 2:2. Potem malborczycy seriami zdobywali bramki, "odjeżdżając" od stanu 2:2 do 2:6 i od 3:6 do 3:10. Momentami przewaga gości wynosiła 6-8 trafień, ale do szatni szczypiorniści Polskiego Cukru Pomezanii zeszli z 4-bramkową zaliczką (18:14).
Na początku drugiej połowy miejscowi, którzy bardzo potrzebują punktów, próbowali jeszcze powalczyć, ale sił i umiejętności wystarczyło im tylko na zniwelowanie różnicy do 3 bramek w 35 minucie. Malborczycy prowadzili wtedy tylko 20:17, jednak w kolejnych fragmentach meczu zdecydowanie dominowali. Po 20 minutach prowadzili już różnicą 11 bramek (31:20).
Gospodarzom udało się jeszcze nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie zmienia to faktu, że piłkarze ręczni z Malborka wygrali w pełni zasłużenie 33:25. Znowu formą strzelecką błysnął Łukasz Cieślak, a tym razem kroku starał się mu dorównać Michał Potoczny.
Polski Cukier Pomezania (za SportoweFakty.pl): R. Kądziela, P. Kądziela, Sibiga - Cieślak 10, Potoczny 9, Boneczko 5, Dukszto 3, Perwenis 2, Suwisz 2, Cielątkowski 1, Hanis 1, Baraniak, Maluchnik, Miedziński, Starzyński. Karne: 3/3. Kary: 10 minut.
Malborczycy czekają już na kolejnego rywala, który zdaje się być mocniejszy niż drużyna z Leszna. W 10 kolejce podejmą także zespół z Wielkopolski, Wolsztyniaka Wolsztyn, który w minioną sobotę przegrał 23:26 z Meblami Wójcik Elbląg, ale zajmuje wysokie, 4 miejsce w tabeli (12 pkt).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?