Niespełna tydzień wcześniej podopieczne trenerów Szymona Żołędziewskiego i Pawła Tercjaka przegrały ważny mecz wyjazdowy z Politechniką Poznańską 1:3, drużyną wyprzedzającą je w tabeli i obecnie głównym rywalem w walce o bezpieczne 8 miejsce.
"Goldenki" nie mogą jednak tracić dystansu do ekipy z Wielkopolski, dlatego tak istotne było piątkowe spotkanie z APS Rumia. Na sportowe emocje trzeba było poczekać o 40 minut dłużej. Przeciwniczki spóźniły się z powodu ogromnych korków w Trójmieście.
Pierwsza partia to przez dłuższy czas walka punkt za punkt, ale potem zdecydowanie inicjatywę przejęły gospodynie i wygrały do 18. W drugim secie "Goldenki" przegrywały 1:5, jednak zdołały zmniejszyć różnicę i już do końca rywalizacja była bardzo wyrównana, w końcówce to drużyna z Malborka prowadziła, ale ostatecznie przegrała 23:25.
W dwóch kolejnych partiach wygrały do 22 i 21 i dopisały sobie trzy punkty, rewanżując się APS za porażkę z pierwszej rundy. Ładny prezent, a kolejne spotkanie II-ligowe Golden Orzeł rozegra 5 stycznia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?