Siedmiu zawodników prabuckiej Pogoni w sobotę około godziny 14, miało wypadek w drodze na mecz z Gromem Nowy Staw. Ich volvo, którym podróżowali, w okolicach Sztumu na skrzyżowaniu uderzyło w poloneza. Piłkarze wyszli z wypadku niemal bez szwanku – skończyło się na drobnych stłuczeniach – ale w gorszym stanie są osoby, które były w drugim samochodzie. Ranna została kobieta oraz dwójka dzieci.
Polonezem kierowała mieszkanka Kwidzyna, która najbardziej ucierpiała w wypadku. Została zabrana śmigłowcem medycznym do szpitala w Kwidzynie.
- Moi piłkarze pomagali natomiast wyciągać z rozbitego poloneza dzieci – informuje trener Pogoni Marek Czachorowski.
W samochodzie podróżowało z nią troje dzieci. Dwoje z nich, w wieku 5 i 7 lat, z ogólnymi obrażeniami ciała zostało przewiezionych do sztumskiego szpitala. Najmłodsze - roczne, bez większych obrażeń zostało zabrane z miejsca wypadku przez najbliższą rodzinę.
- Wstępnie ustalono, że kierujący volvo na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w poloneza - relacjonuje st. sierż. Karolina Gastoł-Zawicka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.
Dokładny przebieg zdarzenia pozwoli ustalić jednak dopiero policyjne śledztwo.
Po wypadku droga w tamtej okolicy została zamknięta, a do Nowego Stawu dotarli tylko prezes Pogoni i trener, którzy podróżowali innym autem (drużyna jechała do Nowego Stawu kilkoma samochodami).
- Chcieliśmy poinformować o całym zdarzeniu drużynę przeciwną i sędziów, ale mimo zaświadczenia od policji prezes Gromu domagał się walkowera, a przecież w wypadku brało udział aż 7 naszych zawodników. I choć nic wielkiego im się nie stało, to jednak wszyscy byli w szoku, bo przecież widzieli tragedię innych. O grze w takim stanie nie mogło być mowy – mówi oburzony trener prabucian.
Marek Czachorowski liczy, że Pomorski Związek Piłki Nożnej zachowa się bardziej racjonalnie i mecz po prostu zostanie rozegrany w innym terminie.
MECZE NASZYCH DRUŻYN W IV I V LIDZE
Czwartoligowa Pomezania Malbork w sobotę, grając na swoim boisku, poniosła trzecią porażkę z rzędu. Malborczycy przegrali 0:1 z Potokiem Pszczółki. Bramka decydująca o zwycięstwie rywali padła w 85 minucie, a jej autorem był Łukasz Binkowski. [POWYŻEJ GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU POMEZANII.]
W V lidze jeden punkt na swoje konto zapisała Delta Miłoradz. Rozegrała dobry mecz z wyżej notowaną Radunią Stężyca. Bohaterem spotkania został miłoradzki bramkarz, Tymoszuk, który w pierwszych minutach meczu obronił rzut karny. Później żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć 100-procentowych okazji do strzelenia gola. Pierwsza połowa była wyrównana, w drugiej lekką przewagę osiągnęła Delta.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?