Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga. Drugi mecz i drugie zwycięstwo Gromu Nowy Staw w nowym sezonie

Radosław Konczyński
Fot. Konrad Sosiński
Nowostawski Grom męczył się z Kaszubią Kościerzyna, ale w drugiej kolejce IV ligi dopisał na swoje konto kolejne trzy punkty, zwyciężając 3:2 (0:1).

Przewagę psychiczną przed tym spotkanie mieli nowostawianie, którzy w poprzednim sezonie okazali się dwukrotnie lepsi od Kaszubii. Na wyjeździe wygrali z nią 2:1, a na swoim boisku wiosną rozgromili rywala 4:0. W pierwszej kolejce nowego sezonu Grom poradził sobie na wyjeździe z beniaminkiem GKS Kowale (2:1), a zespół kościerski przegrał z Powiślem Dzierzgoń u siebie (0:3).

Po pierwszej połowie sobotniego meczu w Nowym Stawie zanosiło się na niespodziankę, bo to goście prowadzili 1:0. - Wiadomi, że gdy się prowadzi grę, a tak było w naszym przypadku, jest się narażonym na kontry. Rywale wyprowadzili kontratak, to była ich bodaj jedyna okazja w pierwszej połowie, i wykorzystali sytuację sam na sam - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.

Szybko po przerwie do wyrównania doprowadził Robert Wesołowski po indywidualnej akcji. Miejscowi szli za ciosem i już kilka minut później mogli wyjść na prowadzenie, jednak Tomasz Grabowski przestrzelił z rzutu karnego podyktowanego za faul na Marcinie Świątku. Uderzył nad poprzeczką.

Po około kwadransie gry w drugiej połowie podopieczni trenera Grzegorza Obiały jednak prowadzili. Mateusz Górka, sprowadzony z III-ligowej Wierzycy Pelplin, zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Gromu, wykorzystując dośrodkowanie Piotra Myścicha z rzutu rożnego (obu łączy to, że są wychowankami Rodła Kwidzyn). Radość z prowadzenia długo nie trwała. Po błędzie obrony Kaszubia strzeliła na 2:2 w sytuacji sam na sam. Na szczęście, uparcie dążący do zmiany rezultatu gospodarze dopięli swego około 75 minuty, gdy po dobrze rozegranym rzucie wolnym Kamil Piotrowski zdobył zwycięską bramkę.

- Przy tych sytuacjach, które mieliśmy, to ten mecz "można było skończyć dawno i pójść do domu". Niepotrzebnie sami sobie stworzyliśmy tę nerwowość, ale najważniejsze, że wygraliśmy, a tak wyszarpane punkty też bardzo cieszą, chociaż w takich okolicznościach można osiwieć - opowiada trener Grzegorz Obiała.

Grom: Jóźwiak - Górka, Pietrewicz, Błażek, Gwóźdź (85 Mońka) - Świątek (65 Michalski), Daukszys, Zieliński (60 Myścich), Piotrowski (90 Wiśniewski), Wesołowski - Grabowski.

W środę (15 sierpnia) Grom zagra na wyjeździe z beniaminkiem Jantarem Ustka.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto