Pięć bramek, w tym dwie z karnych
To miał być pierwszy ligowy mecz Gromu po przerwie zimowej, ale 6 marca boisko w Słupsku nie nadawało się do gry, więc spotkanie zostało odwołane. W drugim terminie zakończyło się bardzo dobrze dla drużyny z Nowego Stawu. Goście objęli prowadzenie w 14 minucie po świetnym prostopadłym podaniu do Mateusza Niedźwieckiego, który wbiegł w pole karne i mocno uderzył pod poprzeczkę.
W 21 minucie Grom stracił bramkę po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i strzale z kilku metrów w zamieszaniu podbramkowym. Takim wynikiem zakończyła się wyrównana pierwsza połowa. Po przerwie najpierw w 67 minucie ponowne prowadzenie dał gościom Krystian Kielar, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Marcinie Karniluku.
W 86 minucie nowostawianie podwyższyli wynik. Patryk Wieliczko z wolnego z prawej strony boiska posłał dośrodkowanie na lewą stronę pola karnego, gdzie Mateusz Bany wysoko odbił piłkę głową w kierunku dalszego słupka. Bramkarz Gryfa został przelobowany, Marlon Escobar dobrze zamknął akcję i wystarczyło dostawić nogę z najbliższej odległości.
Słupszczanie na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry strzelili gola kontaktowego z rzutu karnego po tym, jak sędzia dopatrzył się ręki u Adriana Polańskiego.
Grom grał w składzie: Knut - Kielar, Bany, Danielak - Ziewiec (46 Polański), Jędrzejewski, Karniluk, Janowski (30 Włodarczyk), Rapińczuk (88 Michalski) - Niedźwiecki (80 Escobar), Wieliczko.
Trener zadowolony, wróciła nadzieja
Goście po ostatnim gwizdku byli w bardzo dobrych nastrojach.
- Cieszą trzy punkty zdobyte po dramatycznym meczu - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu. - Przy stanie 3:1 już wydawało się, że wszystko mamy poukładane. Straciliśmy bramkę z karnego, potem sędzia doliczył siedem minut i stąd ta dramaturgia. Mecz nie był wielkim widowiskiem, z przebiegu nawet remis byłby dobry, ale cieszy postawa zespołu. Dobrze wyglądaliśmy fizycznie i ważne, że odbiliśmy się od dołu tabeli.
Po przegranym 0:2 w minioną sobotę (24 kwietnia) meczu z Kaszubią Kościerzyna widoki nowostawian na pierwszą dziesiątkę, czyli grupę mistrzowską mocno się zamgliły. Teraz po zwycięstwie z Gryfem nieco się rozjaśniło. Nowostawska drużyna z 21 pkt przesunęła się z 17 na 15 miejsce i do 10 lokaty traci tylko dwa punkty. Kolejne spotkanie Grom rozegra w najbliższą niedzielę (2 maja) u siebie o godz. 12 z Gedanią Gdańsk (5 m., 30 pkt).
Potem pozostanie już tylko wyjazd do Luzina na zakończenie pierwszej rundy w IV lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?