Grom: Wojtowicz - Górka (46 Mońka), Błażek, Lepczak, Gwóźdź - Michalski (75 Myścich), Zieliński (80 Danielak), Piotrowski, Wesołowski - Gruszewski (70 Daukszys), Grabowski.
Po kwadransie nowostawianie prowadzili po golu swojego kapitana, Roberta Wesołowskiego, który udanie zakończył indywidualną akcję. Kolejną bramkę gospodarze zdobyli "do szatni".
- Ten gol to "stadiony świata". Po przerzucie na lewą stronę Mateusz Górka uderzył lewą nogą z woleja po długim rogu - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu. - Na początku drugiej połowy rywale próbowali coś zrobić, trochę nas zepchnęli, ale nie było z tego żadnych groźnych sytuacji pod naszą bramką.
W 58 minucie nowostawianie prowadzili już 3:0 po golu Tomasza Grabowskiego, który wykorzystał podanie Wesołowskiego. W końcówce Grabowski trafił raz jeszcze, ustalając wynik.
- Byliśmy zespołem lepszym, jednak to nie był łatwy mecz, choć takie twierdzenie może dziwić przy wyniku 4:0. Ale jest tak, jak już mówiłem wcześniej. Gramy dobrze, fizycznie też wyglądamy dobrze - mówi Grzegorz Obiała.
To było szóste zwycięstwo z rzędu. Grom kończy rundę jako wicemistrz jesieni w IV lidze pomorskiej ze stratą jednego punktu do Gryfa Słupsk.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?