Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakich sklepów brakuje w Malborku? TOP 25 zakupowych marzeń malborczyków

Maria Sosna
Radosław Konczyński
Szybki sondaż wśród internautów na naszym facebookowym profilu i już wiadomo, jakich sklepów brakuje w Malborku. Typowane są głównie znane sieciówki. Ale są też całkiem przyziemne marzenia, jak choćby sklep rybny. Jakie zakupy śnią się malborczykom?

Zapytaliśmy na naszym profilu na Facebooku, jakich sklepów brakuje w Malborku. Zabierający głos wyliczają głównie znane odzieżowe sieci handlowe, w których można ubrać się od stóp do głów. Część typuje drogerie, inni markety budowlane i wnętrzarskie.

Sklepy w Malborku. Podpowiedzi internautów

Być może to ponowne otwarcie wszystkich sklepów w galeriach handlowych, które miało miejsce w poniedziałek (1 lutego), rozbudziło apetyty malborczyków. W pandemii różnie z dostępnością bywa, czasem kupić można tylko podstawowe produkty. Reszta miewała już przymusowy postój.

Wszystkiego brakuje. Po cokolwiek fajnego trzeba jechać poza miasto – uważa jedna z internautek.

Pojawił się również gotowy scenariusz dla potencjalnych inwestorów. Wystarczy wziąć plan miasta i wszystko elegancko pozaznaczać, zrobić makietę i realizować...

ALDI, kolejny Lidl, kolejny Kaufland, ograniczyć o jeden sklep z sieci Biedronka, Tesco w Grobelnie niech przejmie Netto, a na Południu niech powstanie zwykły Carrefour (Express już jest). Koło cukrowni niech pojawi się KFC – wylicza ktoś inny.

Od nadmiaru marek, które proponują mieszkańcy, można dostać lekkiego zawrotu głowy.
- Tu chyba całą nową galerie by trzeba było zbudować... Ludzie, na co wy liczycie – komentuje przytomnie jedna z kobiet.

Marzenia o wielkich zakupach. Gdzie na to zarobić?

Nie brakuje realistów, którzy zamiast rozwoju branży handlowej woleliby konkretnych przedsiębiorstw produkcyjnych.

Jakiś zakład albo fabryka by się przydała – sugeruje internauta.

W przeciwnym razie, co podpowiada z szelmowskim uśmiechem inny autor wpisu, potrzebna będzie… mennica.
A jeśli nie ogólnodostępna wytwórnia środków płatniczych, to jest inne, równie nierealne rozwiązanie. No bo jakiego sklepu może brakować temu, co pieniążków nie ma?

Takiego, gdzie można zrobić zakupy, nic za to nie płacąc – znajduje żartobliwe rozwiązanie jedna z pań biorących udział w dyskusji.

Choć już zupełnie poważnie, w Europie, również w Polsce, pojawiają się sklepy nazywane społecznymi lub socjalnymi. Są przeznaczone dla osób o niskich dochodach, które mogą kupować tam potrzebne produkty poniżej cen rynkowych.

Proste pomysły na proste potrzeby. Rybny i obuwniczy w roli głównej

Ktoś podzielił się również potrzebą sklepu z butami, choć trudno orzec, co konkretnie ma na myśli. Kilka takich sklepów, nie tylko sieciowych, istnieje od lat. Być może nie spełniają one po prostu wszystkich oczekiwań wymagającej klientki.

Tak jak nie ma w mieście kina, o braku którego przy okazji rozbudowy handlu również ktoś wspominał, tak Malbork pozbawiony był tradycyjnego sklepu rybnego. Ostatnia taka działalność ulotniła się wraz z charakterystycznym zapachem z ul. Sikorskiego, uwalniając lokal na kwiaciarnię. Później klienci zdani byli głównie na stoiska w marketach. Nic dziwnego, że postulat sklepu z rybami jest wciąż żywy. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że w okolicach targowiska od października można już regularnie robić zakupy w nowym sklepiku.

Bliżej Dalekiego Wschodu. Co malborczycy chcą na talerzach?

Ponieważ podczas chodzenia po tych wszystkich wymarzonych sklepach można zgłodnieć, pojawiły się również kulinarne typy.
Co ciekawe, jednym marzy się KFC, inni wolą kompletnie inną zawartość menu. Chyba najczęściej wymieniane jest sushi lub kuchnia chińska. Gdy podróże przez pandemię są bardzo ograniczone, być może stąd te nieco egzotyczne pragnienia?

Do tych propozycji odniósł się internauta, przypominając, że kiedyś ankieta na temat brakującego typu kuchni była wśród malborczyków przeprowadzana.

Wnioski nie napawają optymizmem, bo większość odpowiedzi nawiązywała do dań fast food typu hamburgery i kebaby. Padały też przedziały cenowe, w których byłoby zainteresowanie ze strony potencjalnych klientów. Z punktu widzenia przyzwoitej knajpy azjatyckiej, nie da się w takim budżecie operować – tak komentator rozwiewa część marzeń.

Czy wyszukane smaki to już luksus i trzeba mieć gruby portfel, by ich spróbować? Być może. Niektórzy przekomarzają się jednak, że w Malborku przyjęłyby się tak ekskluzywne marki, jak Prada, Dior i Porche...

Póki co, można wybrać się do wirtualnej galerii stworzonej na podstawie propozycji internautów.

Malbork. Wyroby, z których zasłynęło miasto. Makaron, wentyl...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto