Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Janka. Historia, której nie znacie" to opowieści babci spisane przez Katarzynę Krawiecką. Spotkanie z autorką odbędzie się w Muzeum Miasta

Anna Szade
Anna Szade
Katarzyna Krawiecka opowie o swojej książce "Janka, historia której nie znacie" 17 marca w Muzeum Miasta Malborka.
Katarzyna Krawiecka opowie o swojej książce "Janka, historia której nie znacie" 17 marca w Muzeum Miasta Malborka. Facebook/Kasia Krawiecka
17 marca (piątek) w Muzeum Miasta Malborka odbędzie się spotkanie z Katarzyną Krawiecką, autorką książki „Janka. Historia, której nie znacie”. To prawdziwe historie. Część z nich Babcia Janka, główna bohaterka, przeżyła w czasach Wołynia. Za sprawą tych opowieści wróci pewnie wiele wspomnień, które przechowywane są w malborskich rodzinach.

Malborskie Wydawnictwo Zen, które wydało książkę „Janka. Historia, której nie znacie”., wspólnie z Muzeum Miasta Malborka zaprasza na spotkanie z autorką Katarzyną Krawiecką. Jak sama przyznaje, książka powstała, by przypominać przeszłość.
- Niektórzy ludzie chcą, by została wymazana z ich pamięci. Tak, jak nasza Babcia Janka, która przez całe swoje życie zmaga się z tym, co przeżyła, gdy była małą dziewczynką. Tamte czasy to okres rzezi wołyńskiej – czytamy we wstępie do opowieści o Jance, Janinie Leszczyńskiej, z domu Jastrzębskiej.

ZOBACZ TEŻ: Nowa wystawa w Muzeum Miasta Malborka. Pomorze ma wspólną historię, która może łączyć współczesnych mieszkańców

„Janka. Historia, której nie znacie”. Ważne przesłanie

Janka przyszła na świat na Wołyniu, w przedwojennej Polsce, w rodzinie wielodzietnej, składającej się z rodziców i ośmioro dzieci. Mieszkała w Marynkach, poczta Kąty, gmina Szumsk, województwo wołyńskie.

Temat Wołynia jest dość niewygodny, często zakłamywany i wypierany, mimo że niezmiernie dokładnie opisany. Mimo upływu lat tamte wydarzenia będą rzetelnie przekazane następnym pokoleniom. Babcia widziała i sama opisała w najdrobniejszych szczegółach miejsca, które kochała. Sąsiadów, którzy – choć byli różni – żyli obok siebie – pisze w swojej książce Katarzyna Krawiecka.

W pamiętniku Babcia Janka opisała to, „czego mi nikt nie wyrwie i tego zapomnieć nie zdołam”.
- W pierwszym punkcie chciałabym opisać swoją wieś Marynki, za którą tak mi tęskno całe moje życie. A pamiętam wszystkich ludzi, którzy już odeszli. I wszystkie drogi i ścieżki, którymi zawsze chodziłam, i każde drzewo, i każdą okolicę, i to, co mi zostało w sercu na zawsze szczepione – zanotowała Janina Leszczyńska.

To nie była duża wieś, liczyła 22 gospodarstwa, w tym trzy żydowskie.

Jeżeli chodzi o zgodę sąsiedzką, to się szanowali miedzy sobą. Zawsze się odwiedzali i jedni drugich radzili i byli bardzo gościnni. Jedni drugich chrzcili dzieci, żenili się i cała wieś jakby jedna rodzina. Żydów też szanowali. W soboty mieli oni swoje święto; w niedziele też nie pracowali. Nie chcieli robić nikomu przykrości. Młodzież kolegowała się z nimi. Chodzili razem na zabawy. A przestrzegali bardzo swoją wiarę. Nikt im tego za złe nie miał – wspomina pani Janina.

Ale kolejne rozdziały tej wołyńskiej historii składają się z przerażenia, głodu, cierpienia i ludzkich tragedii.
- Nadchodził wieczór, a ja wędrując, spędziłam pierwszy dzień Wielkanocy. Wieś Marynki nie spała już w domach, tylko w górach. Ja poszłam z mamą, młodszymi braćmi i starszą siostrą Miecią w góry. Późną nocą na niebie ukazały się wielkie, czerwony łuny. W tamtą stronę wyły psy. Gdzieś tam daleko wioski się paliły, ludzi mordowali, a psy to wyczuwali – można przeczytać w oryginalnych zapiskach Janki.

Spotkanie z Katarzyną Krawczyńską w Muzeum Miasta Malborka

Wnuczka bohaterki, Katarzyna, aktualnie mieszka w Anglii, wyjechała z Polski w 2006 roku. Spisuje historię swojej rodziny dzięki synkowi po to, aby miał odpowiedź na pytanie, które kiedyś zadał: “Mamo, a co to znaczy, że jesteś Polką?”
Słowa syna stały się motywacją to tego, aby zebrać dziennik Babci Janki w całość, zrobić z tego niepowtarzalne dzieło, skarbnicę wiedzy nie tylko o rodzinie, ale i o Polsce.

Jak sama mówi o sobie, jest emigrantką, mamą, tłumaczką, pisarką, poetką.

Spełniam się poprzez twórczość, dzięki której mogę eksperymentować ze słowem. To pozwala mi też wyrażać siebie i opisywać zjawiska i procesy, które często nie są zauważane. Przede wszystkim jednak jestem człowiekiem, który doświadcza, przekracza swoje granice i wciąż się uczy. Dzięki temu mogę wspierać i inspirować innych – przyznaje Katarzyna Krawiecka.

17 marca (piątek) o godz. 17 Monika Holke z Wydawnictwa Zen i Tomasz Agejczyk, dyrektor Muzeum Miasta, poprowadzą z autorką rozmowę o historii, o Wołyniu, trudnych przeżyciach, wspomnieniach, budowaniu tożsamości. Warto podejść do Muzeum Miasta Malborka przy ul. Kościuszki 54.
Książka „Janka. Historia, której nie znacie”. to prawdziwe historie, sytuacje jakie przeżyła Babcia Janka w czasach Wołynia i te tradycje rodzinne, o których już coraz częściej się zapomina.
Po spotkaniu będzie można kupić książkę i zdobyć autograf autorki.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto