Jarmark jest pomysłem na ożywienie warowni w okresie przedświątecznym. Przy zamku stanęły w sobotę stoiska-domki, w których m.in. można było kupić swojskie świąteczne jedzenie, ozdoby choinkowe własnej roboty, figurki świętych i aniołów.
Rzeźbiarz Stanisław Śliwiński przyjechał z Gdańska.
- Dobry pomysł z jarmarkiem - chwali organizatorów. - Na Pomorzu nie zetknąłem się z takimi imprezami.
U pana Stanisława można było zaopatrzyć się w rzeźby aniołów, Maryi czy nawet kupić całą szopkę.
Kto zmarzł i zgłodniał, mógł szukać "ratunku" na stoisku przygotowanym przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Osówku (gmina Osieczna). Elżbieta Gornowicz i Maria Platta dwa dni przed jarmarkiem poświęciły na przygotowanie m.in. ciast, domowych kiełbas, pierogów, swojskiego masła i różnego rodzaju chlebów.
W sobotę na scenie gotował Bogdan Gałązka, szef kuchni w restauracji Gothic Cafe na zamku. Krzysztof Górnik przeprowadził pokaz wypiekania pierników. Odbyło się też wspólne śpiewanie kolęd.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?