Dzień w fotelu burmistrza Malborka można było wygrać na aukcji WOŚP w Szkole Podstawowej nr 5. Anonimowy darczyńca zapłacił 1300 zł, ale jak się okazało, nie wygrał licytacji dla siebie. Poprosił miejscowy sztab Orkiestry o wskazanie osoby, która przysłużyła się WOŚP, i ten przywilej spotkał Aleksandrę Maślankę, dyrektorkę Przedszkola Czerwony Kapturek.
- Od poniedziałku zaczniemy się przygotowywać i planować dzień w urzędzie. W akcję WOŚP od wielu lat mocno angażują się dzieci i nauczycielki, więc podzielę się z nimi władzą. Urzędników muszę uprzedzić, że nie będzie podwyżki, ale nie będzie też zwolnień - żartowała przed dniem w fotelu burmistrza Aleksandra Maślanka.
Dlaczego Czerwony Kapturek? Można powiedzieć, że za połączenie pomagania i promowania lokalnej sztuki. Przypomnijmy, że co roku przed świętami Bożego Narodzenia dzieci nagrywają płytę. Podczas przedszkolnego kiermaszu kupują ją rodzice, a dochód jest przeznaczany potem podczas wielkoorkiestrowej aukcji. Panie zjawiają się z maluchami w auli Szkoły Podstawowej nr 5 i licytują obraz jednego z malborskich artystów. W ten sposób w Czerwonym Kapturku powstała swoista galeria sztuki.
4 lutego "jednodniowa pani burmistrz" stawiła się w magistracie z samego rana, czego można było dowiedzieć się z miejskiego profilu na Facebooku, gdzie pojawiło się jej zdjęcie w - ponoć bardzo niewygodnym - fotelu. Plan dnia był napięty. Aleksandra Maślanka wzięła udział w spotkaniu Rady Gospodarczej, była obecna przy podpisywaniu umów w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego oraz na rozpoczęciu olimpiady Straży Miejskiej. Przyjęła też petenta. Zgodnie z zapowiedziami, zaprosiła też do magistratu swoje przedszkolaki.
ZOBACZ TEŻ: WOŚP 2016 w Malborku [ZDJĘCIA, FILM]
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?