We współczesnym świecie zakon joannitów to organizacja niosą pomoc właściwie na całym świecie, ale jej korzenie sięgają roku 1070, kiedy przy szpitalu św. Jana Chrzciciela we włoskim państewku Amalfi zostało zawiązane nieformalne bractwo rycerskie. W czasie pierwszej krucjaty do Ziemi Świętej (1096-99) przekształciło się ono w zakon rycerski, oficjalnie uznany przez papieża Paschalisa II w 1113 roku.
Podczas nabożeństwa w Malborku w swoim kazaniu powrócił do historii ks. Paweł Hause, duszpasterz ewangelickiego zakonu joannitów, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej św. Jana w Kętrzynie. Przypomniał m.in., że podczas wypraw krzyżowych priorytetem było niesienie ratunku swoim współwyznawcom. Współcześnie rycerskość jest niezmiennie wpisana w działalność szpitalników, ale wyznanie potrzebujących pomocy nie ma znaczenia.
- Współcześnie pomoc niesiona jest w różnych krajach świata, na szeroką skalę i skierowana jest właściwie do wszystkich. W obliczu tylu katastrof nie wolno nam dziś pytać o wyznanie - mówił ks. Paweł Hause. Stwierdził również między innymi: - Joannici wierzą, że tak jak przed wiekami, znajdują właściwą drogę, aby nieść pomoc, do której zostali powołani. Dopóki czas mamy, dobrze czyńmy. Warto poświęcić się służbie bliźniego.
Wyrazem tej służby są również stacje socjalne, które joannici założyli w Polsce i zapewniają bezpłatną opiekę pacjentom niezależnie od religii, obywatelstwa, koloru skóry czy pozycji społecznej. Ta malborska placówka istnieje od 15 lat. Przed rozpoczęciem liturgii w kościele św. Jana Chrzciciela podziękował za nią burmistrz Malborka Andrzej Rychłowski.
- Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc, która już 15 lat dotyka mieszkańców. W wielu przypadkach jest to pomoc bardzo specyficzna. Słowa podziękowania nigdy nie wypełnią tego, co dla nas robicie. 15 lat to jest bardzo długo. W imieniu wszystkich, którzy przez ten czas doświadczyli tej nieocenionej pomocy, powiem krótko, ale z głębi serca: dziękuję - mówił Andrzej Rychłowski.
Stacja socjalna joannitów w Malborku od samego początku funkcjonuje w strukturze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Powstała z inicjatywy Jerzego Fryca, który jest jej kierownikiem, a pracują w niej siostry: Alicja Osińska i Wiesława Dolata. Dość powiedzieć, że w samym 2013 roku stacja zanotowała 5334 odwiedzin, a siostry dodatkowo odbyły 624 wizyty domowe.
Co istotne, dzięki joannitom malborczycy mogą zaopatrzyć się w stacji socjalnej w środki i sprzęt medyczny, na który we własnym zakresie często nie mogliby sobie pozwolić. Obowiązek zaopatrzenia placówki wzięła na siebie Komandoria Poznańsko–Zachodniopruska Zakonu Joannitów. Tylko w 2013 r. placówka udzieliła mieszkańcom Malborka pomocy w różnej formie za ponad 600 tys. zł. Pomoc dla mieszkańców gminy Malbork wyniosła ponad 80 tys. zł.
Stacja socjalna mieści się w budynku MOPS przy ul. Słowackiego 74. Pacjenci przyjmowani są w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki od godz. 8 do 10. Od godz. 10 do 15 pracownicy odbywają wizyty domowe.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?