W miniony weekend (21-23 kwietnia) blisko 600 zawodników rywalizowało w mistrzostwach Polski w kickboxingu w formule light contact w Będzinie (województwo śląskie). Wśród nich znalazł się Piotr Kołakowski z Malborka.
- Tegoroczne mistrzostwa miały bardzo wysoki poziom, co świadczy o coraz większej popularności dyscypliny. Niebawem zapadnie oficjalna decyzja dotycząca włączenia kickboxingu do programu igrzysk olimpijskich, co może również przyciągać nowych zawodników – informuje 28-letni zawodnik, który mieszka w Malborku, a związany jest z klubem Zamek Expom Kurzętnik.
W Będzinie rywalizował w kategorii wagowej -84 kg. Obrona tytułu mistrzowskiego nie była łatwa. Malborczyk borykał się jeszcze ze skutkami kontuzji.
- Nie były to proste zawody, ponieważ poza delikatną presją obrony tytułu pojawiło się kilka kontuzji. Zbicie prawej dłoni nie zdążyło się zaleczyć po wcześniejszym turnieju. Dodatkowo doskwierały mi naderwane mięśnie lewego barku. Nie czułem się także ogólnie zbyt dobrze, ale podjąłem walkę, więc nie było wymówek. Maksymalne skupienie i posiadane umiejętności, a także doskonała praca mojego narożnika pomogły mi sięgnąć po kolejny ważny tytuł. Mój trener klubowy, Leszek Jobs zna mnie doskonale i zawsze wie, co trzeba w danej chwili robić – relacjonuje Piotr Kułakowski.
28-latek stoczył trzy walki z zawodnikami reprezentującymi kolejno Trzebnicę, Kraków i Poznań. Pierwszy pojedynek wygrał przez przewagę punktową na początku trzeciej rundy. Walkę półfinałową i finałową walczył w pełnym dystansie, wygrywając obie wyraźnie na punkty. Tym samym potwierdził swoją klasę sportową, zdobywając trzeci tytuł mistrza Polski z rzędu.
Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicują i wspierają. Moje tegoroczne plany są ambitne, a ich kulminacja ma przypaść na listopadowe mistrzostwa świata. Do tego momentu jeszcze dużo pracy przede mną, a teraz priorytetem jest wyleczenie wszystkich kontuzji – dodaje Piotr Kołakowski.
Piotr Kułakowski pochodzi z Nowego Miasta Lubawskiego w województwie warmińsko-mazurskim. Z Malborkiem jest związany od ponad roku. Jego motto to: „Każdy jest kowalem własnego losu. Chcąc odnieść sukces, trzeba na to ciężko zapracować.” Potwierdziło się podczas ostatnich mistrzostw kraju.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?